- Dla Tomasza Hajty powinien być uczyniony wyjątek. Nie jest to ani mój przyjaciel, ani bohater z mojej bajki, ale uważam, że człowiek z takim piłkarskim doświadczeniem, z taką charyzmą i ochotą do pracy, powinien poprowadzić klub z ekstraklasy, jeżeli tylko taki plan ma właściciel, który wykłada prywatne pieniądze - stwierdził na łamach Przeglądu Sportowego Zbigniew Boniek.
- Jagiellonia go chce, ale PZPN nie chce. To jakieś nieporozumienie. Nagle okazuje się, że szef Komisji Kształcenia i Licencjonowania Trenerów Wojciech Łazarek jest pryncypialny i nie ustąpi ani o centymetr, choć Komisja wielokrotnie przymykała oczy na działania niezgodne z przepisami, jak choćby zatrudnianie tego samego trenera w więcej niż jednym klubie w ciągu sezonu. Bezduszna biurokracja w stosunku do Hajty strasznie mnie irytuje. Trzeba być elastycznym i wyrozumiałym, a ja słyszę tylko o piętrzeniu problemów. Czy gdyby Hajto nie był tak krytyczny wobec PZPN, mógłby liczyć na większą wyrozumiałość? Obawiam się, że tak - dodał były wiceprezes PZPN.
Źródło: Przegląd Sportowy