Michalski czeka na decyzję Warty

Wciąż nie wiadomo, czy w rundzie jesiennej zobaczymy w barwach Warty Krzysztofa Michalskiego. Były obrońca Polonii Warszawa trenuje z Zielonymi, ale jego zakontraktowanie jest uzależnione w dużym stopniu od finansów, a także ewentualnego wyjazdu Dariusza Cudnego do Szwecji.

- Na razie Krzysztof trenuje z Wartą i czeka na rozwój wypadków. Jego zatrudnienie ma duży związek z przyszłością Dariusza Cudnego, który przebywa na testach w Szwecji. Jeśli wypadną one pomyślnie i Darek podpisze kontrakt, wówczas możliwe jest pozyskanie Michalskiego. Trener Baniak chciałby mieć po dwóch zawodników na każdą pozycję, dlatego przy odejściu Cudnego Michalski mógłby być kandydatem do gry na prawej obronie - wyjaśnił dyrektor sportowy Warty, Zbigniew Śmiglak.

Z kolei szkoleniowiec poznańskiego I-ligowca, Bogusław Baniak zapewnił, że testy Cudnego nie są wynikiem jego małych szans na grę w podstawowym składzie Warty. - Z tego, co mi wiadomo, Darek otrzymał informację od Emmanuela Ekwueme, że w klubie Valsta Syrianska IK szukają prawego obrońcy i dlatego zdecydował się wyjechać. Wszyscy wiemy, jakie są możliwości finansowe Warty, dlatego jeśli Cudny miałby możliwość zarobić w Szwecji więcej, to dlaczego nie dać mu takiej szansy? Jeśli testy się nie powiodą, wówczas wróci do Poznania i będzie kontynuował karierę w Warcie.

Wiadomo już, że Michalski znajdzie zatrudnienie w klubie z Drogi Dębińskiej najprawdopodobniej tylko wtedy, jeśli Cudny pożegna się ze stolicą Wielkopolski. By zatrzymać obu zawodników, działacze Warty musieliby znaleźć prywatnego sponsora, który pokryłby zarobki Michalskiego.

W rundzie jesiennej w barwach zespołu Bogusława Baniaka nie zobaczymy za to na pewno Tomasza Grabowskiego. 22-letni golkiper był testowany przez kilka klubów skandynawskich, a ostatecznie związał się kontraktem z jedną z drużyn norweskich.

Komentarze (0)