Środa w Ligue 1: Piquionne przejdzie z AS Monaco do Olympique Lyon, Jemmali piłkarzem Grenoble

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Frederic Piquionne prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu podpisze 4-letni kontrakt z drużyną Olympique Lyon. Nowego pracodawcę już teraz znalazł natomiast David Jemmali, doświadczony obrońca w nadchodzącym sezonie będzie występował w zespole Grenoble. Plotki na temat transferu zdementował tymczasem Kim Källström.

W tym artykule dowiesz się o:

Piquionne jednak odejdzie z AS Monaco

Kilka dni temu prezydent AS Monaco Jerome de Bontin przyznał, że kilka klubów jest zainteresowanych sprowadzeniem Frederica Piquionne. Francuskie media informowały, że 29-letniego napastnika, który trafił na Stade Louis II z St Etienne w styczniu ubiegłego roku, obserwowali m.in. wysłannicy Olympique Lyon i OGC Nice.

De Bontin potwierdził wtedy, że do klubu trafiło kilka ofert w sprawie transferu, ale jednocześnie zaznaczył, że Piquionne pozostanie w obecnym zespole. Ostatecznie jednak włodarze AS Monaco umożliwili doświadczonemu napastnikowi zmianę otoczenia i jeszcze w tym tygodniu ma on podpisać kontrakt z drużyną mistrza Francji Olympique Lyon. Informację tą potwierdził przedstawiciel Lyonu Olivier Blanc, który przyznał, że zespoły doszły do porozumienia w sprawie transferu.

Olympique Lyon już dwa lata temu dążył do pozyskania Piquionne, ale St Etienne odrzuciło ofertę z tego klubu i Francuz ostatecznie przeniósł się do AS Monaco. Piłkarz, który w minionym sezonie wystąpił w 32 ligowych spotkaniach i zdobył 7 bramek, przejdzie w Lyonie testy medyczne i prawdopodobnie podpisze 4-letni kontrakt.

Decyzja włodarzy Lyonu o sprowadzeniu Piquionne może oznaczać, że mimo wcześniejszych zapowiedzi z klubu odejdzie Milan Baros.

Jemmali wzmocnił drużynę beniaminka

David Jemmali nie dostał od włodarzy Girondins Bordeaux propozycji podpisania nowego kontraktu i po zakończeniu sezonu 2007/08 rozstał się z klubem, w którym spędził aż 11 lat. 33-letni zawodnik poszukiwał ostatnio nowego pracodawcy i ostatecznie zdecydował się na podpisanie kontraktu z zespołem Grenoble.

Jemmali był przez francuskie media łączony także z przeprowadzką do Marsylii, ale informacje te nie potwierdziły się i doświadczony obrońca podpisał już 2-letnią umowę z drużyną beniaminka.

Källström dementuje plotki o transferze

Pomocnik Olympique Lyon Kim Källström zapewnia, że jest szczęśliwy w obecnym klubie i nie potwierdza plotek, jakoby chciał odejść z zespołu Les Gones. Po tym jak na Stade Gerland przeniósł się Jean Makoun z Lille, 25-letniego reprezentanta Szwecji czeka ciężka walka o miejsce w wyjściowej jedenastce drużyny prowadzonej przez Claude Puela, ale zapewnia on, że nie boi się rywalizacji.

- Chcę zostać w Lyonie, jestem tu szczęśliwy. W minionym sezonie razem z Sebastienem Squillacim rozegrałem najwięcej spotkań w lidze i wystąpiłem we wszystkich meczach w Lidze Mistrzów. Mój kontrakt obowiązuje jeszcze przez cztery lata, zamierzam walczyć o miejsce w składzie. Jeśli w mediach pojawiają się jakieś pogłoski odnośnie transferu, ja nie jestem ich źródłem - powiedział Källström, który występuje w Lyonie od 2006 roku, kiedy to trafił do tego klubu z Rennes.

Puygrenier wyjaśnia, dlaczego wybrał Zenit

Sebastien Puygrenier w ostatniej chwili zrezygnował z gry w St Etienne i zdecydował się na transfer do Zenitu St Petersburg. Francuski obrońca przyznaje, że wahał się przed podjęciem decyzji i nie był to dla niego łatwy wybór.

- Gdy wróciłem z Rosji Zenit oczekiwał szybkiej odpowiedzi. Ale nie była to łatwa decyzja, musiałem brać pod uwagę moją rodzinę. Rozmowy z St Etienne były proste, zaakceptowałem warunki umowy trzy tygodnie temu, a następnie kluby doszły do porozumienia. Później pomyślałem jednak o propozycji Zenitu i szansie gry w ambitnym klubie, z dobrymi zawodnikami - powiedział Puygrenier.

Dla włodarzy St Etienne, którzy publicznie krytykowali Puygreniera za brak szacunku i moralności oczywiste jest, że za wyborem zawodnika kryje się jedynie chęć zarobienia większych pieniędzy. 26-letni piłkarz przyznaje, że propozycja rosyjskiego klubu była wyjątkowo atrakcyjna finansowo i był to jeden z powodów, dla których wybrał on właśnie ofertę Zenitu.

- Oczywiście, aspekt finansowy był ważny. Oferta Zenitu była bardzo atrakcyjna, mam już prawie 27 lat i nie mogłem sobie pozwolić na odrzucenie jej - dodał piłkarz, który przyznał też, że zadzwonił z przeprosinami do prezydenta St Etienne Bernarda Caiazzo.

Wybór Puygreniera poparł prezydent AS Nancy Jacques Rousselot. Trudno się jednak temu dziwić biorąc pod uwagę fakt, że rosyjski klub zaproponował za tego zawodnika sumę wyższą prawie o milion euro.

- Dla niego transfer do Zenitu jest dużą szansą, będzie miał on okazję gry w Lidze Mistrzów. Zawsze mówiłem, że będę popierał decyzje zawodników. Byłem zadowolony z rozmów z St Etienne, ale teraz jestem w pełni usatysfakcjonowany. Oferta Zenitu była korzystniejsza, cieszę się za klub i za Sebastiena - powiedział Rousselot.

Lamah na celowniku Le Mans

Drużyna Le Mans w trakcie letniego okienka transferowego pozyskała do tej pory czterech nowych zawodników: Fredrika Stromstada z IK Start Kristiansand, Frédérica Thomasa z AJ Auxerre, Thorsteina Helstada z SK Brann oraz Anthony'ego Le Talleca, wykupionego z Liverpoolu. Włodarze francuskiego klubu wciąż poszukują kolejnych piłkarzy, którzy mogliby wzmocnić zespół prowadzony przez Yvesa Bertucci'ego.

Na Stade Omnisports Léon-Bollée już wkrótce może trafić utalentowany napastnik Roland Lamah. 20-letni belgijski piłkarz obecnie broni barw Anderlechtu Bruksela. Le Mans jest gotowe zapłacić za niego 3 miliony euro.

Leko przeniesie się do ligi angielskiej?

Aston Villa, Middlesbrough i Fulham są według francuskich mediów zainteresowane sprowadzeniem pomocnika AS Monaco Jerko Leko. Reprezentant Chorwacji był początkowo łączony z transferem do Celticu Glasgow, ale włodarze szkockiego klubu ostatecznie nie zdecydowali się na zatrudnienie go.

Leko broni barw obecnego klubu od dwóch lat. W minionym sezonie wystąpił w 29 ligowych spotkaniach i przeważnie wychodził na boisko w wyjściowej jedenastce. AS Monaco z pewnością łatwo nie zgodzi się na odejście podstawowego zawodnika i do sprzedania 28-letniego piłkarza włodarzy tego zespołu może skłonić tylko atrakcyjna finansowo propozycja.

Źródło artykułu: