Lubański zwolniony z Polonii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Włodzimierz Lubański został w czwartek zwolniony z Polonii Warszawa - taką informację przekazał Fakt. Wiceprezes do spraw sportowych pracował w klubie niecałe trzy miesiące.

Lubański i Kazimierz Jagiełło (dyrektor sportowy) zostali zwolnieni, bo nie podchodzili poważnie do swoich zadań w klubie. M.in. nie przedłużyli umowy z Edgarem Canim, a następnie nie przedstawili trenerowi propozycji nowych graczy w klubie. Zamiast pracować, obaj wyjechali na urlopy. - Informację tę przekazał mi pracownik klubu. Nie będę jej komentował. Szkoda tylko, że nie mogliśmy pokazać swoich umiejętności w polityce transferowej. Nie dostaliśmy na to czasu - powiedział dla Przeglądu Sportowego Lubański.

Zdaniem właściciela Polonii Lubański i Jagiełło mieli odpowiednią ilość czasu na pokazanie swoich umiejętności. Józef Wojciechowski podaje jako przykład transfer Avirama Baruchyana, który sam pilotował od początku do końca. Wojciechowski wylicza, że Lubański i Jagiełło znaleźli dla Polonii dwóch piłkarzy - z Peru i Standardu Liege. Aloys Nonga grający w Liege zdaniem byłych pracowników Polonii miał być dobrym piłkarzem, ale nie grał, bo był skłócony z działaczami klubu. Wojciechowski ripostował, że jeżeli ktoś strzela jedną bramkę na sześć występów, to pewnie w jego klubie też byłby skłócony z działaczami. Lubański nadal uważa jednak, że Nonga to zawodnik, który przydałby się Polonii.

Lubański to kolejna legenda polskiej piłki nożnej, która straciła pracę w Polonii. Wcześniej na Konwiktorskiej pracowali Henryk Apostel i Paweł Janas.

Źródło: Fakt/Przegląd Sportowy

Źródło artykułu: