Puchar UEFA: Przypieczętować awans

Piłkarze Lecha Poznań do rewanżowego meczu pierwszej rundy wstępnej Pucharu UEFA z Chazarem Lenkoran przystąpią z jednobramkową zaliczką, którą wywalczyli w Azerbejdżanie. Goście czwartkowego spotkania wierzą, że uda im się obrócić niekorzystny wynik i awansować do kolejnej rundy, ale w Poznaniu nikt nie bierze pod uwagę takiej możliwości.

Michał Jankowski
Michał Jankowski

Pierwsze spotkanie odbyło się dwa tygodnie temu w Baku i zakończyło się zwycięstwem Lecha 1:0. Zwycięską bramkę zdobył Robert Lewandowski, ale tak naprawdę lechici mogli awans zapewnić sobie już w Azerbejdżanie, jednak grali bardzo nieskutecznie. Kulturą gry znacznie przewyższali graczy z Lenkoran, więc faworyt do awansu może być tylko jeden - Kolejorz.

W obu drużynach dojdzie do kosmetycznych zmian w porównaniu do pierwszego meczu. Do składu Lecha wróci po kontuzji Rafał Murawski, który zajmie najprawdopodobniej miejsce Tomasza Bandrowskiego. Nie wiadomo czy zagra Ivan Djurdjević, który w Azerbejdżanie grał na lewej pomocy, czy też zamiast niego zagra Robert Lewandowski. W Chazarze również możliwe są zmiany w składzie, jednak trener Agasalim Mirjavadov nie chciał zdradzić szczegółów. Wiadomo jedynie, że w pierwszym składzie powinien zagrać Osvaldo Juninho. - Juninho nie trenował do tej pory regularnie z drużyną. Jego stan zdrowotny pozwala zastanawiać się nad jego występem - stwierdził szkoleniowiec azerskiego klubu.

Lech ma jednobramkową zaliczkę, która pozwala mu spokojnie podejść do tego meczu. Trener Franciszek Smuda podchodzi do rewanżu, jak do osobnego spotkania. - O meczu w Baku nie myślę, bo to już jest historia. Do rewanżu podchodzę tak, jakby to był pierwszy mecz. Będziemy grali w swoim stylu. W naturze jestem agresywny i drużyna też taka musi być - mówi "Franz". - Nie rzucimy się na otwarty nóż. Z naszej strony będzie to kontrolowana ofensywa. Zapewniam jednak, że nie będzie to łatwy mecz.

W Poznaniu panują w ostatnich dniach olbrzymie upały, ale ponieważ mecz odbędzie się o godzinie 20:45 nie powinny one aż tak przeszkadzać piłkarzom. - U nas o godzinie 21 jest o wiele lepsza pogoda, niż w Baku. Tam podczas meczu było 35 stopni - opowiada Smuda.

Piłkarze Chazaru do Polski przylecieli już we wtorek, aby przyzwyczaić się do strefy czasowej. W środę o godzinie 19 trenowali na głównej płycie stadionu przy ul. Bułgarskiej. Chwilę wcześniej swoje ostatnie zajęcia przed spotkaniem skończyli lechici.

Lech Poznań - Chazar Lenkoran / czw 31.07.2008 godz. 20:45

Przewidywany skład Lecha: Kotorowski - Wojtkowiak, Bosacki, Arboleda, Henriquez - Peszko, Murawski, Injać, Stilić - Lewandowski, Rengifo.

Sędzia: Meir Levi (Izrael).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×