- Dwa poprzednie sezony miał wspaniałe. Ten trochę gorszy, ale to z powodu kontuzji. Później trener stracił do niego zaufanie. Jednak i tak zdobył dziewięć bramek. Jest bardzo silny, a co najważniejsze piłka go szuka w polu karnym - powiedział Grzegorz Wędzyński na łamach Faktu.
Były już gracz Maccabi Haifa w Izraelu "zasłynął" tym, że zwyzywał swojego rywala. Miał do niego powiedzieć "Głupi czarnuchu wracaj do dżungli". - Nie słyszałem akurat o tym incydencie, więc trudno mi się odnieść do tej sytuacji. Każdy ma inną osobowość i każdy inaczej reaguje. Może ma trudny charakter, ale to może się akurat przydać. Napastnik na boisku nie może być za grzeczny - stwierdził Wędzyński.
Dodajmy, że Władimir Dwaliszwili podpisał 2,5-letnią umowę z trzecim klubem T-Mobile Ekstraklasy.
Źródło: Fakt.