Właściciel klubu Radosław Osuch jest mocno zdeterminowany, aby podstawowy bramkarz Andrzej Witan miał silną konkurencję. - Po zakończeniu jesieni zrobiliśmy małą analizę z trenerem Januszem Kubotem. Okazało się, że Witan zawalił sporo bramek, szczególnie na stadionie w Bydgoszczy. Znacznie lepiej spisywał się na wyjazdach, chociaż sporo razy ratował nam skórę. Konkurencja jest mu jednak potrzebna - tłumaczył Osuch.
Od czwartku na testach w Bydgoszczy przebywa młody Estończyk Mihail Lavrentjev. 21-letni golkiper przez ostatni czas reprezentował barwy II-ligowego łotewskiego klubu - FK Jurmala. Wcześniej grał w swojej rodzimej lidze, gdzie w poprzednim sezonie rozegrał ponad dwadzieścia spotkań.
Pilarz mógł trafić do Zawiszy, jeśli nie pojechałby z Koroną na obóz do Kleszczowa. Zawodnik jednak znalazł się w kadrze Leszka Ojrzyńskiego, obok Zbigniewa Małkowskiego i sprowadzonego z Zagłębia Sosnowiec rezerwowego Ołeksija Szlakotina.
Zawisza chce też wypożyczyć do innych klubów kilku swoich graczy. - Jest to trudne zadanie, bowiem oni bardzo są przywiązani do Bydgoszczy - ocenił Osuch. - Z nami cały czas trenują Tomasz Chałas oraz Patryk Klofik, choć tylko z drugą drużyną - dodał trener Kubot. - Nie chcemy im utrudniać życia i szlifujemy ich formę. Poza nimi z Zawiszy mogą odejść Paweł Kanik, Wojciech Okińczyc (wcześniej rozwiązał kontrakt), Szymon Maziarz, Łukasz Zapała oraz Benjamin Imeh.