Budowa stadionu na 35 tys. miejsc, która rozpocznie się pod koniec przyszłego roku sprawia, że ŁKS będzie musiał rozgrywać domowe spotkania na innym obiekcie. Władze miasta uważają, że najrozsądniejszym rozwiązaniem będzie przeniesienie się na stadion Widzewa, który znajduje się przy al. Piłsudskiego.
Z tym stanowiskiem zgadza się prezes ŁKS, Szczepan Miłosz. - W tej chwili nie ma innej możliwości. Alternatywą może być jeszcze obiekt GKS Bełchatów - powiedział w rozmowie ze Sportem.