Cierzniak wraca z Cypru do Polski, Kapsa musi poczekać na debiut w Alki

W niedzielę Radosław Cierzniak rozegrał ostatni mecz dla Alki Larnaka. Powodem jego odejścia z klubu ligi cypryjskiej nie jest jednak niezadowolenie działaczy klubu. W miejsce 29-latka został sprowadzony jego rówieśnik, Paweł Kapsa.

Radosław Cierzniak rozwiązał kontrakt z Alki Larnaka z powodu "poważnych kłopotów rodzinnych", które zmuszają go do powrotu do ojczyzny. Choć według cypryjskich mediów umowa Polaka nie obowiązywała już od końca grudnia, Cierzniak wystąpił jeszcze w meczach ligowych z APOEL-em Nikozja (8 stycznia, 2:1) oraz Arisem Limassol (15 stycznia, 1:1). W bieżącym tygodniu wraca do kraja. Czy znajdzie zatrudnienie?

Przed wyjazdem na Cypr 29-latek dobrze radził sobie w latach 2007-2010 w Koronie Kielce. Jego udane występy zaowocowały powołaniem do reprezentacji i debiutem w biało-czerwonych barwach. Również w Division A Cierzniak nie zawodził. W 16 meczach puścił 24 gole. Nie powinien mieć więc kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia w T-Mobile Ekstraklasie.

Od początku stycznia w Larnace przebywa już następca Cierzniaka, Paweł Kapsa. Były golkiper Lechii Gdańsk podpisał z Alki półtoraroczny kontrakt i wszystko wskazuje na to, że będzie numerem 1 w bramce 8. drużyny tabeli. W lidze będzie mógł zagrać jednak dopiero od 1 lutego. Zadebiutuje więc w pojedynku z outsiderem Ermisem Aradippou FC. Do tego czasu bronić powinien Serb Nenad Rajić.

Komentarze (3)
syriusz
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Widać, że bramkarskie osobistości hurtowo wracają do kraju :) Cierzniak, Kapsa a nawet Cabaj, który musiał chować się w schronie kiedy był ostrzał jego miasteczka. Jeżeli do tej listy dodać je Czytaj całość
avatar
Maniutek_90
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cierzniak to najsłabszy bramkarz, jakiegokolwiek widziałem. Zero refleksu, zero przebojowości. Zwykła dupa między słupkami. Nie dał rady w Lechu, nie dał w Koronie, nie dał na Cyprze. Ciekawe c Czytaj całość
avatar
Remle
17.01.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
dwa niespełnione polskie talenty. Do tego trzeba jeszcze dodać Tomasz Ławka Kuszczaka. Więcej by zwojowali grając w naszej ekstraklasie niż siedzieć na ławie gdzieś poza Polską.