Radosław Cierzniak rozwiązał kontrakt z Alki Larnaka z powodu "poważnych kłopotów rodzinnych", które zmuszają go do powrotu do ojczyzny. Choć według cypryjskich mediów umowa Polaka nie obowiązywała już od końca grudnia, Cierzniak wystąpił jeszcze w meczach ligowych z APOEL-em Nikozja (8 stycznia, 2:1) oraz Arisem Limassol (15 stycznia, 1:1). W bieżącym tygodniu wraca do kraja. Czy znajdzie zatrudnienie?
Przed wyjazdem na Cypr 29-latek dobrze radził sobie w latach 2007-2010 w Koronie Kielce. Jego udane występy zaowocowały powołaniem do reprezentacji i debiutem w biało-czerwonych barwach. Również w Division A Cierzniak nie zawodził. W 16 meczach puścił 24 gole. Nie powinien mieć więc kłopotów ze znalezieniem zatrudnienia w T-Mobile Ekstraklasie.
Od początku stycznia w Larnace przebywa już następca Cierzniaka, Paweł Kapsa. Były golkiper Lechii Gdańsk podpisał z Alki półtoraroczny kontrakt i wszystko wskazuje na to, że będzie numerem 1 w bramce 8. drużyny tabeli. W lidze będzie mógł zagrać jednak dopiero od 1 lutego. Zadebiutuje więc w pojedynku z outsiderem Ermisem Aradippou FC. Do tego czasu bronić powinien Serb Nenad Rajić.