Po pozyskaniu przez Ruch Chorzów Andrzeja Niedzielana zaczęto spekulować kogo "Wtorek" zastąpi w składzie Niebieskich. Trener chorzowian Waldemar Fornalik tonuje jednak rozważania. - Andrzej przygotowywał się do rundy przez trzy tygodnie, a zespół przez sześć. Jeszcze 2-3 tygodnie i dopiero wtedy będzie w pełni formy - stwierdza. Zatem należy się spodziewać, że doświadczonego napastnika chorzowian zabraknąć może nawet w osiemnastce meczowej na spotkanie ze Śląskiem. - Jak w każdym zespole są pozycje, gdzie brakuje rywalizacji, a są takie z dużym polem manewru. My mamy kogo wybierać do gry w ataku - cieszy się trener Niebieskich, który nie chciał jednak zdradzić na kogo z przodu postawi w sobotę. - Mamy do wykorzystania różne warianty - uśmiecha się tajemniczo.
Pewny miejsca w osiemnastce meczowej może być za to Czech Tomas Josl. Obrońca bardzo dobrze prezentował się w sparingach i pod nieobecność Marka Szyndrowskiego może otrzymać szansę gry na lewej obronie w pojedynku z liderem. - Nie ma zbyt wielu dobrych lewonożnych zawodników. Taki problem ma cała Polska. Po dobrze przepracowanej zimie Josl zbliżył się do składu i jest brany pod uwagę przy jego ustalaniu - wyjaśnia Waldemar Fornalik, który na bocznej flance może postawić również na Igora Lewczuka bądź Łukasz Burligę. - Jestem spokojny o lewą flankę. Wcześniejsze spotkania pokazały, że jest dobrze - dodał kapitan chorzowian Rafał Grodzicki.
Dodajmy, że oprócz pauzującego za kartki Szyndrowskiego w Ruchu zabraknie z tego samego powodu Marka Zieńczuka. - Drużyna nie raz pokazywała, że ci którzy grali mniej potrafili pociągnąć zespół - z nadzieją kończy Waldemar Fornalik.