Poniedziałek w Premier League: Torres cały czas zawodzi

Fernando Torres od ponad dziesięciu godzin nie strzelił bramki dla Chelsea Londyn. Niemoc Hiszpana trwa od października. Tymczasem zdaniem Leandro Diamo Tottenham Hotspur złożył jego klubowi ofertę kupna. Natomiast Nigel de Jong uważa, że Manchester City wcale nie musi odnosić samych efektownych zwycięstw. Zdaniem Holendra The Citizens mogą grać "brzydko", byle tylko sięgali po komplety punktów.

Bartosz Zimkowski
Bartosz Zimkowski

Torres cały czas zawodzi

Fernando Torres wciąż nie może przełamać się. Andre Villas-Boas, menedżer Chelsea Londyn robi co może, aby Hiszpan w końcu zaczął trafiać do siatki przeciwnika. Kupiony za 50 milionów funtów napastnik zdobył w tym sezonie ledwie trzy bramki, a po raz ostatni uczynił to w październiku!

Już od ponad dziesięciu godzin nie potrafi pokonać bramkarza rywali. Wspiera go Villas-Boas, daje szansę gry od pierwszej minuty, ale na nic to się zdaje. - Wszyscy są zdesperowani, żeby znów zaczął strzelać gole. Każdy chwali go na treningach, bo wiemy, że to wspaniały zawodnik i w końcu przełamie się - powiedział Villas-Boas.

Tottenham złożył ofertę kupna brazylijskiego napastnika

Brazylijski napastnik Leandro Diamo przyznał, że Tottenham Hotspur złożył ofertę kupna. Koguty już od dawna interesują się 22-latkiem i robiły podchody pod tego zawodnika. Jednak nie udało im się póki co ściągnąć go na White Hart Lane.

Niezwykle skuteczny napastnik znajduje się na celowniku wielu innych drużyn takich jak: Paris Saint Germain, Manchester United czy nawet FC Barcelona. - Nikt z PSG się ze mną nie kontaktował. Nie rozmawiałem też z dyrektorem sportowym Leonardo, ale wiem, że Tottenham złożył ofertę kupna - powiedział snajper Internacionalu.

Pomocnik Man City: Możemy wygrywać brzydko

Nigel de Jong uważa, że Manchester City wcale nie musi odnosić samych efektownych zwycięstw. Zdaniem Holendra The Citizens mogą grać "brzydko", byle tylko sięgali po komplety punktów.

- W ostatnich tygodniach mieliśmy trudny okres, ale najważniejszą rzeczą jest to, że wciąż jesteśmy na szczycie. Kiedy nie gra się dobrze, to trzeba pokazać charakter na boisku. Jeśli będziemy zwyciężać po 1:0, to zostaniemy mistrzem - powiedział Nigel de Jong.

Liverpool celuje w pierwszą czwórkę

Zdaniem Martina Skrtela celem Liverpoolu nadal jest zajęcie miejsca w pierwszej czwórce. Pierwsze trzy lokaty sprawią, że drużyny automatycznie awansują do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Czwarta gwarantuje udział w eliminacjach.

- Chcemy zakwalifikować się do Ligi Mistrzów. Jeśli gramy z drużynami, które obecnie zajmują miejsce w pierwszej czwórce, to nie widać różnicy, że są lepsze od nas. Toczyliśmy wyrównane boje z Manchesterem City i Manchesterem United - powiedział Martin Skrtel.

Napastnik Man Utd zadowolony ze swojej formy

Javier Hernandez już tak nie błyszczy jak w swoim pierwszym sezonie w Manchesterze United. Meksykanin rzadziej trafia do siatki przeciwnika i póki co dziewięciokrotnie pokonywał bramkarza rywali.

- W mojej głowie mam tylko jeden cel - poprawiać swoją grę. Drugi sezon w nowym klubie zawsze jest trudny, ale ja nadal strzelam, więc jestem zadowolony. To jest trudna kampania, ponieważ miałem trochę kontuzji, które pokrzyżowały mi plany i nie mogłem złapać odpowiedniego rytmu - powiedział Hernandez.

16-latek w Evertonie

Everton wygrał wyścig po 16-letniego pomocnika Jake'a Adelsona. Australijczykiem interesowało się kilka klubów, jednak według Sky Sports News to właśnie The Toffees podpiszą z nim umowę.

Dotychczas występował w Blacktown City, a z Evertonem zwiąże się trzyletnim kontraktem.

Markovic nie chce grać w Anglii

17-letni Lazar Markovic, mimo zainteresowania ze strony Chelsea Londyn oraz Liverpoolu, nie zamierza opuszczać Partizana Belgrad i przenosić się do Premier League.

The Blues i The Reds gotowi są wyłożyć nawet 10 milionów funtów na niezwykle utalentowanego piłkarza. - Nie interesuje mnie to, co pisze się w mediach. W marcu będę miał 18 lat i planuję zostać przez kolejne trzy lata w Partizanie. Cieszę się piłką i nie jestem pod dodatkową presją - powiedział Markovic.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×