Kazimierz Moskal: Jesteśmy w stanie wywalczyć awans

- Jesteśmy w stanie wygrać i wywalczyć awans - zapewnia przed rewanżowym meczem 1/16 finału Ligi Europejskiej ze Standardem Liege trener Wisły Kraków Kazimierz Moskal. Pierwsze spotkanie rozegrane w Krakowie zakończyło się remisem 1:1, a rewanż odbędzie się w czwartek w Liege.

- Swój optymizm i wiarę opieram na tym, co zobaczyłem w pierwszym meczu. Na tym jak wyglądaliśmy, jak prezentowaliśmy się w ofensywie. Grając przez
ponad godzinę w osłabieniu, dyktowaliśmy warunki, prowadziliśmy grę
- tłumaczy opiekun mistrzów Polski.

W ogólnej opinii Standard przed tygodniem nie zaprezentował się w Krakowie na tle Białej Gwiazdy dobrze. Trener Moskal twierdzi, że przed własną publicznością drużyna Jose Rigi pokaże inne oblicze: - Myślę, że zaczną grać agresywnie od pierwszej minuty. Tak ja sobie to wyobrażam. Grają u siebie i będą chcieli się pokazać kibicom. Każdy w ich sytuacji życzyłby sobie strzelenia bramki jako pierwszy.

Stadion im. Maurice'a Dufrasne'a, na którym rozegrany zostanie czwartkowy mecz, słynie z gorącej atmosfery. Moskal nie obawia się jednak tego, że źle to wpłynie na jego piłkarzy: - Rozmawialiśmy na ten temat z zespołem. Przeżyliśmy coś podobnego na Cyprze (w rewanżu 4. rundy eliminacji Ligi Mistrzów - przyp. red.) i myślę, że zawodnicy są bogatsi o te przeżycia. Ponadto mamy doświadczony zespół. Trzeba umieć grać na takich stadionach.

W kadrze Wisły na spotkanie z Czerwonymi nie ma kontuzjowanych Rafała Boguskiego i Radosława Sobolewskiego oraz pauzującego za czerwoną kartkę Michała Czekaja. Jest za to Łukasz Garguła, który po niedzielnym ligowym meczu z Zagłębiem Lubin narzekał na uraz kostki.

Komentarze (2)
avatar
Specjal
22.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Początkowo wydawało mi się, że Wisła nie ma żadnych szans, ale po chłodnej analizie można spróbować nawet pograć u buków na awans Wisły. Wystarczy przecież strzelić bramkę i nie dać sobie wbić Czytaj całość
avatar
Remle
22.02.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie jestem fanem WIsły Kraków, ale podobnie jak większość Polaków mam nadzieję, ze awansują i dalej będziemy im kibicować w Europie. Boję się jednak, że sędziowie mogą nie dać Wiśle zbyt wiele Czytaj całość