Mindaugas Panka: Postaramy się wyprowadzać groźne kontry

Niezbyt udanie piłkarską wiosnę rozpoczęli zawodnicy Widzewa Łódź, którzy przegrali przed własną publicznością z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Widzewiacy chcą się teraz zrehabilitować, a okazją do tego będzie wyjazdowe spotkanie z Polonią Warszawa.

Bartosz Tarnowski
Bartosz Tarnowski

- Pierwszy mecz przed własną publicznością przegraliśmy. Ale w ostatnim tygodniu mocno pracowaliśmy, aby w Warszawie rozegrać dobry mecz i wywalczyć tam punkty. Większość zawodników jest już zdrowych, dzięki czemu przeciwko Polonii zagramy w silniejszym składzie. Chcemy pokazać, że mecz z Podbeskidziem był tylko wypadkiem przy pracy - rozpoczął swoją wypowiedź Mindaugas Panka, pomocnik Widzewa Łódź.

Polonia, podobnie jak w meczu z ŁKS-em Łódź, powinna zagrać ofensywnie, co pasuje zawodnikom Widzewa. Liczą oni bowiem na grę z kontry. - Oglądałem mecz Polonii z ŁKS-em i trzeba przyznać, że nasz rywal wygrał zasłużenie. Nie była to jednak niespodzianka. Koniec rundy jesiennej potwierdził dobrą dyspozycję warszawiaków - powiedział.

Bilans spotkań pomiędzy Widzewem a Polonią jest korzystny dla czerwono-biało-czerwonych. - Trzeba będzie to podtrzymać w sobotę. Polonia to jednak bardzo dobra drużyna. Jak już wielokrotnie mówiłem - w polskiej lidze każdy może wygrać z każdym. Zimą nasz rywal został wzmocniony. Przyszło tam kilku solidnych zawodników. Kadrowo Polonia jest silniejsza. Jak będzie na boisku? O tym dowiemy się w sobotę.

Jak zapowiada reprezentant Litwy, jego drużynę interesuje zdobycie trzech punktów. - Z jakim nastawieniem udamy się do Warszawy? Interesuje nas zdobycie punktów. Musimy strzelić jedną bramkę więcej od przeciwnika. Taki jest nasz cel. Jesteśmy pozytywnie nastawieni do tego meczu - kończy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×