Celem Korony na ten sezon było utrzymanie w lidze, a tymczasem po 20 kolejkach drużyna ma 34 punkty, więcej niż takie firmy jak Wisła czy Lech.
- Trzeba teraz to zmienić i otwarcie powiedzieć: już utrzymaliśmy się w ekstraklasie. Pierwszy cel, jaki sobie wyznaczyliśmy, został zrealizowany. Wbrew opiniom wielu fachowców, którzy przed rozpoczęciem sezonu nie liczyli, że Korona jest w stanie zapewnić sobie ligowy byt. Okazało się, że 10 kolejek przed końcem nie musimy się martwić. Cieszę się bardzo, przede wszystkim ze względu na chłopaków z zespołu, którzy niezależnie od tego, co się o nas mówiło, robili swoje. Teraz mamy satysfakcję - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym jeden z liderów Korony, Aleksandar Vuković.
32-letni piłkarz nie chciał zadeklarować, że jego zespół będzie teraz się bił o europejskie puchary. Taka deklaracja może paść po 25. kolejce, kiedy Korona będzie nadal w czubie tabeli.
11 marca kielczanie wybierają się do Wrocławia na mecz z wiceliderem T-Mobile Ekstraklasy.
Źródło: Przegląd Sportowy.