Polonia to jak na razie największe rozczarowanie wiosennej części rozgrywek T-Mobile Ekstraklasy. Jeszcze trzy tygodnie temu Jacek Zieliński miał w rękach wszystkie atuty: mocną kadrę, komfort pracy, pełny skład, bardzo korzystny terminarz. Teraz jego posada wisi na włosku, a kolejna porażka do minimum zredukuje szanse stołecznego zespołu na włączenie się do walki o mistrzostwo Polski. Z trzech meczów z niżej notowanymi rywalami Czarne Koszule wygrały tylko jeden, prezentując w dodatku grę mierną i pełną błędów.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, dlaczego ostatnie spotkania nam nie wyszły. Zabrakło skuteczności i słabo spisaliśmy się w obronie - nie ma wątpliwości Zieliński. Jego zespół wciąż nie może odnaleźć formy z końca roku, gdy gola za golem zdobywał Edgar Cani, a blok defensywny pod dowództwem Marcina Baszczyńskiego wydawał się zaporą nie do sforsowania. Albańczyk jak na razie z piłką w polu karnym się mija, a szeregi obronne Polonistów ligowi przeciwnicy rozbijają bez większych kłopotów.
Niewiele brakowało, a do poważnego tąpnięcia doszłoby przy Konwiktorskiej już kilka dni temu, po klęsce w Bełchatowie z zamiarem zwolnienia szkoleniowca nosił się bowiem prezes Józef Wojciechowski. Właściciel swoich planów ostatecznie zaniechał, stawiając jednak trenerowi ultimatum: w dwóch najbliższych meczach - z Jagiellonią i Legią - Polonia musi zdobyć cztery punkty, w innym wypadku w klubie dojdzie do przewrotu.
Zieliński w poniedziałek będzie pod sporą presją, choć on sam na każdym kroku podkreśla, że do medialnych zwolnień zdążył się już przyzwyczaić. Jeśli jego zespół wygra, doświadczony szkoleniowiec posadę utrzyma, w spore kłopoty wpadnie za to Tomasz Hajto. Jagiellonia pod wodzą byłego reprezentanta Polski nie gra źle, szczęście jej jednak wybitnie nie sprzyja, a jednym z niewielu błędów, jakie można wytknąć trenerowi, jest uparte desygnowanie do gry w podstawowym składzie nieudolnego Luki Gusicia.
Chorwat prezentuje się fatalnie, przed tygodniem to on zawalił bramkę, a kibice w Białymstoku zaczęli już tęsknić za wiekowym Andriusem Skerlą, który zimą odesłany został na zieloną trawkę. Przed meczem z Polonią Hajto zmian dokonać musi, bo zespół pod jego wodzą w trzech spotkaniach zdobył tylko punkt i różnica dzieląca go od strefy spadkowej zaczyna niebezpiecznie topnieć.
W stolicy szkoleniowiec Jagiellonii nie będzie mógł skorzystać z usług Grzegorza Rasiaka, do zdrowia wracają za to Nika Dzalamidze i Tomasz Porębski. Gorzej wygląda sytuacja Zielińskiego, w jego zespole zabraknie bowiem trzech ważnych ogniw - Łukasza Trałki, Pavla Sultesa i Roberta Jeża.
- Najważniejsze jest zwycięstwo, ale chcielibyśmy zagrać także lepiej, żeby kibicom wynagrodzić te ostatnie mecze, podczas których musieli - tak jak ja, stojąc z boku - przeżywać gehennę - przyznaje szkoleniowiec Czarnych Koszul. Łatwo jednak nie będzie, a po ostatnim gwizdku spaść może czyjaś głowa.
Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok / pon. 12.03.2012 godz. 18.30
Przewidywane składy:
Polonia: Gliwa - Todorovski, Sadlok, Baszczyński, Brzyski - Wszołek, Trałka, Baruchyan, Bruno, Dwaliszwili - Cani.
Jagiellonia: Sandomierski - Norambuena, Cionek, Gusić, Nowotka - Makuszewski, Tymiński, Gigauri, Bandrowski, Kupisz - Dzalamidze.
Sędzia: Sebastian Jarzębak (Piekary Śląskie).
Zamów relację z meczu Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu Polonia Warszawa - Jagiellonia Białystok
Wyślij SMS o treści SF JAGIELLONIA na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT