Huub Stevens po serii niepowodzeń (0:2 z Bayernem, 1:2 z Freiburgiem, 0:1 z Twente) dokonał kilku roszad w składzie, dzięki czemu w wyjściowej jedenastce znaleźli się Jose Jurado oraz Teemu Pukki. I to właśnie Fin ładną "główką" po wrzutce Atsuto Uchidy otworzył wynik meczu.
Hamburczycy długo zachowywali się jak dzieci we mgle, podobnie jak przed tygodniem w starciu ze Stuttgartem (0:4). Kolejne błędy poskutkowały golami Christopha Metzeldera po rzucie rożnym i Klaasa-Jana Huntelaara, choć trzeba przyznać, że arbiter podyktował "jedenastkę" trochę zbyt pochopnie. Kolejne bramki dla S04 wisiały w powietrzu, ale tuż przed przerwą Joel Matip "obsłużył' podaniem Gojko Kacara i goście przedłużyli nadzieje.
Po zmianie stron nieco więcej z gry mieli Rothosen, a duża w tym zasługa Gokhana Tore, który wreszcie wyleczył kontuzję i zagrał po raz pierwszy w rundzie wiosennej. Gole na Veltins-Arena jednak już nie padły, choć w samej końcówce "setki" mieli Jermaine Jones i Mladen Petrić, i 3 "oczka" zostały w Gelsenkirchen. Dzięki temu Schalke traci do Borussii Dortmund 9 punktów i zachowało cień szans na wywalczenie mistrzostwa.
TABELA BUNDESLIGI ->>>
Schalke 04 Gelsenkirchen - Hamburger SV 3:1 (3:1)
1:0 - Pukki 5'
2:0 - Metzelder 26'
3:0 - Huntelaar 33' (k.)
3:1 - Kacar 45'
Gol Pukkiego otwierający wynik:
[videa=gBuHbLUf6ohcNxAN]