Puchar Anglii: Wielkie przełamanie Torresa

Dwa gole i dwie asysty zaliczył w niedzielne popołudnie Fernando Torres w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Chelsea Londyn pokonała Leicester City aż 5:2. W drugim spotkaniu Liverpool wygrał ze Stoke City 2:1.

Od pierwszych minut do ataków rzucili się gracze Roberto Di Matteo. Bardzo szybko objęli prowadzenie za sprawą Gary'ego Cahilla. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego strzelił gola z trzech metrów. Chwilę po tym obrońca The Blues podniósł koszulkę do góry i pod nią znajdowała się dedykacja dla Fabrice'a Muamby. Cahill jeszcze kilka miesięcy temu grał dla Boltonu Wanderers.

Londyńczycy nie zwolnili tempa i sześć minut później kapitalny rajd prawą flanką przeprowadził Fernando Torres. Dograł do wbiegającego w pole karne Salomona Kalou, który w drugie tempo pokonał Kaspera Schmeichela. Legendarny Peter Schmeichel z trybun przyglądał się grze swojego syna.

Do końca pierwszej połowy The Blues mieli jeszcze okazje strzeleckie, lecz na kolejne gole trzeba było czekać do drugiej odsłony. W 67. minucie przełamał się Torres. Podał mu Raul Meireles, a nieczysty strzał Hiszpana ugrzązł w siatce Lisów. Dla niego był to pierwszy gol od 19 października 2011 roku!

10 minut po tym zdarzeniu Leicester trafiło do siatki Petra Cecha. Najpierw futbolówka trafiła w słupek, ale po chwili do dobitki doszedł Beckford i fani gości mogli się cieszyć. Tymczasem swoją drugą bramkę zdobył Torres. Znów asystę zaliczył Meireles - tym razem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hiszpan głową zdobył gola.

To nie był koniec emocji na Stamford Bridge. Zaledwie 180 sekund później kapitalnym uderzeniem z 25 metrów popisał się rezerwowy Marshall. Cech nie miał nic do powiedzenia. Kropkę nad "i" postawił Meireles, który otrzymał idealne podanie od Torresa i Chelsea wygrała 5:2. Awansowała do półfinału Pucharu Anglii.

***

W drugim niedzielnym meczu FA Cup Liverpool podejmował na Anfield Stoke City. Kenny Dalglish celuje w zdobycie drugiego pucharu w tym sezonie, a jego drużyna była faworytem w pojedynku z The Potters. W 23. minucie wyszła na prowadzenie za sprawą pięknego, technicznego strzału Luisa Suareza z 18 metrów. Thomas Sorensen nie miał nic do powiedzenia.

Tylko 180 sekund trwała radość gospodarzy, ponieważ po rzucie rożnym z trzech metrów były gracz Liverpoolu Peter Crouch zdobył gola głową. Wściekły na arbitra był Jose Reina, który domagał się odgwizdania faulu na nim samym. Tymczasem sędzia Kevin Friend pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę za niesportowe zachowanie.

Na zwycięską bramkę trzeba było czekać do drugiej połowy. Liverpool rozegrał składną akcję, a na jej końcu Steven Gerrard wycofał futbolówkę za siebie. Tam dopadł do niej Stewart Downing, wpadł w pole karne i mocno strzelił. Sorensen nie zdołał sparować tego uderzenia. Dla tego gracza był to dopiero pierwszy gol w barwach Liverpoolu.

Stoke do końca próbowało doprowadzić do wyrównania. Sędzia doliczył aż pięć minut, ale wynik nie uległ już zmianie - The Reds awansowali do półfinału

Wyniki niedzielnych ćwierćfinałowych meczów Pucharu Anglii:

Chelsea Londyn - Leicester City 5:2 (2:0)
1:0 - Cahill 12'
2:0 - Kalou 18'
3:0 - Torres 67'
3:1 - Beckford 77'
4:1 - Torres 85'
4:2 - Marshall 88'
5:2 - Meireles 90+1'

Liverpool - Stoke City 2:1 (1:1)
1:0 - Suarez 23'
1:1 - Crouch 26'
2:1 - Downing 57'

Komentarze (2)
Dżi aR
19.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Grają jak złoto po odejściu Boasa. Nagle pojawiła się skuteczność i dobra gra ofensywna. Fajnie, że Torres się przełamał i oby zaczął regularnie strzelać. 
avatar
Soundwave
18.03.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Życzę Torresowi utrzymania formy. Żal patrzeć jak się męczył.