Allegri nie rozpacza, Berlusconi myśli o następcy
W sobotnie popołudnie Milan nieoczekiwanie uległ 1:2 Fiorentinie i stracił pozycję lidera. Teraz obrona scudetto nie zależy już tylko od piłkarzy z San Siro. - Nie czuję się zagrożony. Powinniśmy żyć z dnia na dzień i z meczu na mecz. Narastające spekulacje prowadzą do niczego. Oceny zostaną wystawione dopiero po zakończeniu sezonu, dlatego skupiam się na nadchodzących spotkaniach - stwierdził Massimiliano Allegri.
- Do końca sezonu pozostało jeszcze 7 meczów. Wszyscy mówili, że Juventus ma wielką szansę na scudetto, gdy był za nami w tabeli, więc dlaczego teraz my mamy stracić nadzieje? Zdecydowana większość ludzi we Włoszech tylko czekała na porażkę Milanu. Teraz się to wydarzyło, ale my patrzymy już w przyszłość - dodał Allegri.
Włoskie media już spekulują, że Silvio Berlusconi zwolni Allegriego, ponieważ nie jest zadowolony z defensywnej taktyki, jaką szkoleniowiec przygotował na dwumecz z Barceloną. Brak mistrzostwa będzie dla właściciela klubu dodatkowym argumentem. La Gazzetta dello Sport wymienia już potencjalnych następców 43-latka: Marco van Basten, Marcelo Lippi, Fabio Capello, a nawet kończący powoli karierę Clarence Seedorf.
Juventus: Cieszymy się, ale...
- Bardzo miło jest być znowu na czele. Do końca sezonu zostało jednak jeszcze aż 7 kolejek, a my mamy trudniejszy terminarz. Z drugiej strony kolejne zwycięstwa dodają nam pewności siebie, a każdego dnia gramy coraz lepiej - powiedział po pokonaniu Palermo Antonio Conte.
- Sytuacja w tabeli uległa zmianie, ale będziemy musieli zachować maksymalną koncentrację, by finiszować przed tak fenomenalną drużyną jak Milan. W każdym razie wciąż jesteśmy niepokonani i to czyni nas dumnymi - dodał szkoleniowiec. Z kim zagrają jeszcze liderzy Serie A? U siebie Juventus zmierzy się z Lazio, Romą, Lecce oraz Atalantą, a na wyjeździe z Ceseną, Novarą oraz Cagliari. Trudno wskazać więc mecz, w którym rozpędzeni Andrea Pirlo i spółka mogliby stracić punkty.
Luis Enrique wciąż trenerem Romy
W sobotę AS Roma zupełnie niespodziewanie przegrała 2:4 z Lecce, co wywołało dyskusję na temat przyszłości Luisa Enrique. Giallorossi grają w tym sezonie w kratkę i mają coraz mniejsze szanse na awans do europejskich pucharów.
- Nie zrezygnuję, nigdy o tym nie myślałem i nie mam pojęcia, skąd biorą się takie plotki. Najgorszy jest wynik. Źle weszliśmy w meczu, straciliśmy gola i się zaczęło. Będziemy dalej ciężko pracować, zespół wychodził już z nie takich opresji - stwierdził hiszpański trener.
Juventus wyda 80 mln euro!
Włoskie media przekonują, że Juventus Turyn wyda tego lata aż 80 mln euro na wzmocnienia. 35 mln pochodzi od Jeepa, z którym Bianconeri niedawno podpisali umowę sponsorską. Pozostałe środki będą pochodzić z uczestnictwa w Lidze Mistrzów oraz sprzedaży niepotrzebnych zawodników: Milosa Krasicia, Felipe Melo oraz Eljero Elii.
Zdaniem Corriere dello Sport na szczycie listy życzeń zespołu Antonio Conte znajdują się Arjen Robben, Edin Dzeko, Gonzalo Higuain oraz Giuseppe Rossi.
Inter chce Balotelliego?
- Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja w najbliższym czasie, ale na pewno nie zamykamy Balotelliemu drzwi - stwierdził dyrektor techniczny Interu Mediolan Marco Branca. - Na przyszły sezon musimy wymienić znaczną część składu i znaleźć odpowiednią równowagę pomiędzy doświadczonymi i młodymi zawodnikami - dodał Branca.
Mario Balotelli niedawno pojawił się na konferencji prasowej Andrei Stramaccioniego. Poza tym 21-latek wciąż sprawia problemy wychowawcze w Manchesterze City. Włoski snajper zapewnia, że chce zostać w Anglii, ale nie wiadomo, czy cierpliwość Roberto Manciniego do zawodnika się nie skończy.
Ciąg dalszy kłopotów Milanu
We wtorkowym meczu AC Milan z Chievo nie będzie mogło wystąpić trzech zawodników mistrza Włoch. Zawieszeni za kartki są bowiem Massimo Ambrosini, Daniele Bonera oraz Alberto Aquilani, co zdecydowanie zawęzi pole manewru trenerowi Allegriemu.
Napoli wściekłe, gol sezonu Mauriego
W meczu "o 6 punktów" w rywalizacji o 3. pozycję w tabeli Lazio Rzym pokonało 3:1 SSC Napoli, a kapitalnego gola przewrotką zdobył Stefano Mauri. W opinii Waltera Mazzarriego na komplet punktów zasłużyli jednak Azzurri! - Moja drużyna grała dobrze, zamknęliśmy Lazio na ich połowie w pierwszych 45 minutach, ale nie potrafiliśmy przełożyć tego na gole. W meczu z Juventusem przed tygodniem nie byliśmy zbyt dobrzy, ale tym razem zasłużyliśmy na zwycięstwo - podsumował opiekun Napoli.
Edinson Cavani i spółka mają coraz mniejsze szanse na zakwalifikowanie się do Champions League. Do najniższego stopnia podium Napoli traci 6 punktów. - Nie patrzę na tabelę. Nigdy tego nie czynię. Koncentruję się tylko na środowym spotkaniu z Atalantą - ucina Mazzarri.
Gol Mauriego:
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)