Anderlecht nie ukarze Wasilewskiego za imprezę z Peszką

Niemieckie media ujawniły, że w Kolonii w sobotnią noc wraz ze Sławomirem Peszką bawił się Marcin Wasilewski. W tej sprawie oświadczenie wydał klub reprezentanta Polski, RSC Anderlecht.

Sławomir Peszko został zatrzymany przez policję i trafił do izby wytrzeźwień po kłótni z taksówkarzem w nocy z soboty na niedzielę. Ponieważ w całym incydencie towarzyszył mu Marcin Wasilewski, Franciszek Smuda zasugerował, że również 31-letni obrońca może ponieść odpowiedzialność i zostać usunięty z polskiej kadry.

Wszystko wskazuje jednak na to, że nie będzie powodu, by karać "Wasyla". Głos w sprawie zabrał bowiem Anderlecht. - Po serii telefonów i rozmowie z Marcinem, którą przeprowadziłem dzisiaj rano, okazuje się, że nasz zawodnik nie zrobił niczego złego. Dowodem jest to, że po rozmowie z policją natychmiast zwolniony - wyjaśnił dyrektor generalny Fiołków, Herman van Holsbeeck.

Jak relacjonują belgijskie media, "Wasyl" został zaproszony przez Peszkę na obiad, po którym doszło do incydentu z taksówkarzem, a w niedzielę wrócił do Brukseli o wyznaczonej przez klub godzinie.

Źródło artykułu: