Informacje te publikują tureckie portale ze zwykle najlepiej poinformowanym fanatik.com.tr na czele.
Najprostsza jest sytuacja Głowackiego, który graczem bordowo-niebieskich jest od lipca 2010 roku. "Głowie" z końcem sezonu po prostu wygasa umowa z klubem i nie zostanie ona przedłużona. 33-letni stoper miał być filarem defensywy drużyny Senola Gunesa, ale w spełnieniu się w tej roli przeszkodziły mu tradycyjnie kontuzje. Wiele wskazuje na to, że w czerwcu wróci do Wisły Kraków.
Z kolei umowy Brożków (przenieśli się nad Bosfor w styczniu 2011 roku) z Trabzonsporem są ważne jeszcze do 31 maja 2013 roku, ale szkoleniowiec wicemistrzów Turcji żadnego z nich nie widzi w swojej wizji zespołu. Paweł od stycznia jest wypożyczony do Celtiku Glasgow, gdzie gra jeszcze mniej niż jesienią w Turcji. Piotr natomiast w tym sezonie nie zaliczył jeszcze ani jednego oficjalnego występu. Paweł podobnie jak Głowacki w czerwcu ma wrócić do Białej Gwiazdy.
Kontrakt Mierzejewskiego, za którego Trabzonspor latem minionego roku zapłacił Polonii Warszawa jedną z najwyższych w swojej historii kwot transferowych (5,2 mln euro), jest ważny do końca maja 2016 roku. W tym sezonie zagrał w 41 oficjalnych meczach.
Po zakończeniu sezonu zasadniczego tureckiej Super Lig Trabzonspor zakwalifikował się do barażów o mistrzostwo, o które walczy z trójką ze Stambułu: Galatasaray, Fenerbahce i Besiktasem.