Barcelona, Chelsea, Juventus, Milan, Inter, Napoli, Genoa, Palermo, Tottenham, Cagliari i Sporting - te kluby były pod koniec 2011 roku wymieniane jako potencjalni nabywcy Bartosza Salamona. Zainteresowanie 20-latkiem rozpoczęło się od zachwytów nad jego umiejętnościami samego Pepa Guardioli, a Salamon najbliżej przenosin był do Sportingu Lizbona. Portugalczycy byli gotowi wyłożyć za Polaka niemałą kwotę (media informowały nawet o 4 mln euro), a świadczyły o tym chociażby wypowiedzi samego pomocnika Brescii.
Ostatecznie młodzieżowy reprezentant Polski został w drugoligowej Brescii, wyleczył kontuzję, której doznał na początku roku, i od początku marca znów występuje w podstawowym składzie. - Salamon jest zawodnikiem, który odgrywa bardzo ważną rolę, grając przed linią defensywną. Interesuje się nim kilka klubów, na przykład Benfica, Lazio i Roma - zdradził w rozmowie z tuttomercatoweb.com dyrektor Brescii, Luigi Maifredi.
Salamon w październiku 2010 roku został powołany do reprezentacji przez Franciszka Smudę, jednak nie otrzymał szansy debiutu. Wydaje się, że, skoro przy ustalaniu składu kadry na EURO 2012 brany jest występujący w Serie B Kamil Glik, możliwość zaprezentowania umiejętności powinien dostać również grający jako defensywny pomocnik Salamon.