Z różnym nastawieniem - zapowiedź meczu Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg

Nowosądeczanie, odkąd do klubu zawitał Robert Moskal, notują sukcesywny progres. Pomimo bardzo trudnego terminarza na początku rundy wiosennej, Sandecja z trzypunktowej przewagi nad strefą spadkową, zrobiła już siedem bezpiecznych "oczek" nad miejscami oznaczonymi kolorem czerwonym. Zwycięstwa nad Wartą Poznań, Pogonią Szczecin czy remis na stadionie w Niecieczy, ukazują duży potencjał drużyny z Nowego Sącza. Wymęczona wygrana z KS Polkowice również świadczy dobrze o charakterze, jaki drzemie w zespole. Dziesięć punktów zdobytych w sześciu spotkaniach to wynik, jakiego trudno było się spodziewać po fatalnej pierwszej części sezonu.

Olimpia Elbląg to ostatnia drużyna w tabeli pierwszej ligi. W sześciu wiosennych meczach zdobyła cztery punkty, choć trzeba zaznaczyć nieprzewidywalność tego zespołu. Jednego dnia potrafi ograć szczecińską Pogoń, aby innym razem zremisować z Wisłą Płock, czy doznać srogiej porażki w meczu przeciw Arce Gdynia. Ekipa z Elbląga uzbierała dotychczas siedemnaście punktów i traci ich do Polonii Bytom aż siedem. Do miejsca bezpośrednio nad strefą spadkową Olimpii brakuje dwanaście "oczek", co jest już raczej nie do odrobienia. Nie znaczy to jednak, że zawodnicy stracili ambicje, gdyż walczą przecież o własną promocję.

W drużynie Sandecji z powodu urazów zabraknie na pewno Mateusza Niechciała oraz Bartosza Szeligi. Niepewny jest również występ kapitana Jano Fröhlicha. - Co do pierwszej dwójki, nie znajdą się oni w meczowej osiemnastce. Mateusz ma stłuczony piszczel, a Bartek mocno spuchnięte kolano. Nieco inna sytuacja jest z Jano, gdyż jego ewentualny występ wyjaśni się dopiero przed samym meczem. Problemem u naszego kapitana jest kontuzja przywodziciela, którą badał na Słowacji. Z dnia na dzień jest coraz lepiej, ale narzeka jeszcze na ból i poczekamy jak będzie się czuł przed spotkaniem - wyjaśnił Piotr Bania, kierownik drużyny i asystent trenera w sądeckim klubie. Wśród nieobecnych wymienić należy także Bartosza Wiśniewskiego, odpoczywającego za nadmiar żółtych kartek.

Przedstawiciel sztabu szkoleniowego wypowiedział się również w temacie nastawienia drużyny i strategii przed najbliższym meczem. - Nie można myśleć, że będzie to dla nas łatwe spotkanie. Olimpia Elbląg nie ma już szans na utrzymanie, ale zawodnicy z powodów ambicjonalnych zapewne będą chcieli się pokazać i wygrać. Rozgrywają więc mecz na pełnym ludzie, co będzie ich atutem. My natomiast nie możemy zważać na przeciwnika, tylko musimy zagrać swoje. Trzeba nastawić się ofensywnie i udowodnić na boisku kto jest lepszy w tej konfrontacji - powiedział Bania, który jako zawodnik występował m.in. w Cracovii Kraków oraz Sandecji Nowy Sącz.

W drużynie przyjezdnej z kontuzjami od pewnego czasu zmagają się Szymon Sidorowicz oraz Mateusz Górka. Reszta zawodników jest do dyspozycji szkoleniowca i gotowa do walki o zwycięstwo. - Straciliśmy punkty i nadal jesteśmy na dnie tabeli. Nie oznacza to jednak, że się poddajemy. Jest wręcz przeciwnie i walczymy do końca - zapewniał po meczu z Piastem Gliwice Adam Banasiak, pomocnik klubu z Elbląga.

Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg / sob. 21.04.2012 godz. 18.00

Przewidywane składy:

Sandecja Nowy Sącz: Różalski - Makuch, Zlatohlavy, Midzierski, Woźniak - Majkowski, Trochim, Szczepański, Kosiorowski, Janić - Aleksander.

Olimpia Elbląg: Rogaczow - Nadijewskij, Borsukow, Pacan, Banasiak - Lubenow, Matwijów, Czoska, Bartosiak, Kołosow - Chałas.

Zamów relację z meczu Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg
Wyślij SMS o treści SF ELBLAG na numer 7303
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Sandecja Nowy Sącz - Olimpia Elbląg
Wyślij SMS o treści SF ELBLAG na numer 7101
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Sędzia: Jacek Zygmunt (Jarosław).