Łatwiej przeszkadzać niż tworzyć - trenerzy o meczu ŁKS - Odra

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Zarówno Marek Chojnacki, jak i Janusz Białek, powiedzieli po zakończeniu meczu 1. kolejki ekstraklasy ŁKS - Odra, że pojedynek nie stał na zbyt wysokim poziomie. Obu zespołom, według szkoleniowców, brakowało głównie zgrania, co jest skutkiem wymiany znacznej części składów w letniej przerwie. Grze w piłkę nie sprzyja również organizacja zawodów w porze obiadowej.

Marek Chojnacki (ŁKS Łódź): Jednemu i drugiemu zespołowi nie można odmówić ambicji i zaangażowania, bo z elementami czysto piłkarskimi było nieco gorzej. Składne akcje ofensywne obu drużyn można było policzyć na palcach jednej ręki. Tak to już jednak jest, że gdy spotykają się dwa zespoły, będące w lidze przeciętne, to łatwiej jest przeszkadzać, niż tworzyć, stąd taki a nie inny wynik, a także poziom tego spotkania. Z nowych zawodników, na razie nikt specjalnie nie zawodzi, ale i nikt nie błyszczy. Nieco więcej spodziewałem się na pewno po Dawidzie Jarce, który popełnił sporo strat. Reszta graczy miała momenty lepsze i gorsze, ogólnie dostosowali się do poziomu meczu i nikogo nie chcę wyróżniać. Czeka nas jeszcze wiele pracy.

Janusz Białek (Odra Wodzisław): Nie był to wielki mecz. Na boisku było więcej chęci niż zgrania i umiejętności. Sporo zmian kadrowych w naszym zespole zrobiło swoje i lepiej wyglądało to w sparingach niż w ligowym debiucie. Nie sprzyjała także pogoda i pora rozgrywania spotkania. Możemy się cieszyć jedynie z tego, że wyjeżdżamy z Łodzi z 1 punktem, bez żadnych strat i żadnych kartek.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)