Klub dementuje: Nie ma tematu Frankowskiego w Podbeskidziu

Tomasz Frankowski po kończącym się sezonie będzie jednym z bardziej łakomych kąsków na rynku transferowym w Polsce. O najskuteczniejszego napastnika Jagiellonii ponoć chciałoby się bić Podbeskidzie Bielsko-Biała - taką informację przekazał niedawno Fakt. Portal SportoweFakty.pl ustalił, iż w ogóle nie było i nie ma takiego tematu.

Paweł Sala
Paweł Sala

Kilka dni temu na łamach Faktu, przy okazji rozmowy gazety z Tomaszem Frankowskim pojawiła się informacja, jakoby po sezonie Podbeskidzie Bielsko-Biała miało złożyć najlepszemu zawodnikowi Jagiellonii ofertę kontraktu. Frankowskiemu bowiem kończy się umowa z klubem z Białegostoku, dla którego w tegorocznych rozgrywkach strzelił 14 goli (aktualnie jest wiceliderem klasyfikacji strzelców). Frankowski przyznał, iż ma kilka planów na nadchodzącą przyszłość, pośród których jest ewentualny transfer do innego zespołu.

O sprawie zainteresowania przez Podbeskidzie znakomitym napastnikiem pisaliśmy na łamach naszego portalu.

SportoweFakty.pl ustaliły, iż w ogóle nie było i nie ma tematu Frankowskiego w klubie beniaminka T-Mobile Ekstraklasy. - Absolutnie dementujemy tę informację. Takie rozmowy nie są i nie były prowadzone. Nie ma tematu Frankowskiego w Podbeskidziu - powiedział nam rzecznik Podbeskidzia, Marcin Nikiel.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×