Polonia Bytom walczy w tym sezonie o utrzymanie na boiskach I ligi. Śląska drużyna chcąc uratować się przed degradacją musi za wszelką cenę szukać punktów w meczach z pretendentami rozgrywek o awans do T-Mobile Ekstraklasy. Podopiecznym Dariusza Fornalaka walka z ligowymi przeciętniakami idzie w kratkę, ale z czołowymi zespołami pierwszoligowej batalii bytomianie radzą sobie fenomenalnie.
Z czołówki klasyfikacji I ligi jedynie Piast Gliwice i Pogoń Szczecin znalazły w tym sezonie sposób na niebiesko-czerwonych przy Olimpijskiej. Termalica Bruk-Bet Nieciecza z Bytomia wywiozła tylko punkt, a na pojedynki z walczącą o byt śląską ekipą czekają jeszcze Bogdanka Łęczna i Zawisza Bydgoszcz. Jesienią oba zespoły z Polonią bardzo się męczyły. Drużyna z Lubelszczyzny wygrała 2:1 (1:1) bramkę strzelając na kwadrans przed końcem meczu. "Zetka" musiała zadowolić się punktem zdobytym z bytomską drużyną na własnym stadionie.
Co godne uwagi w ostatniej kolejce Polonia wybiła z głowy walkę o najwyższe cele Kolejarzowi Stróże, który jesienią przy Olimpijskiej triumfował. - Dobrze gra nam się z zespołami z czołówki, ale musimy szukać punktów w każdym meczu. Przed nami mecze z Polkowicami i Wisłą Płock. Zwycięstwa w tych spotkaniach mogą nam nie wystarczyć, dlatego musimy szukać punktów z czołówką. Nie mamy nic do stracenia - przekonuje Daniel Mąka, kapitan bytomskiej drużyny.
Obok zespołów bijących się o awans na Śląsku zagości jeszcze największy przegrany zmagań na pierwszoligowych boiskach Arka Gdynia. - Terminarz nie należy do łatwych, ale my nie możemy się tym teraz przejmować. Gramy o utrzymanie i jakakolwiek strata punktów nas od tego celu oddala. Jesteśmy silni psychicznie, a piłkarsko też nieźle się przedstawiamy. Z odpowiednim nastawieniem i dobrą skutecznością możemy w tej lidze pokonać każdego - zapewnia pomocnik Polonii.
- Patrząc na naszą grę na wiosnę nie zasługujemy na to, żeby w tabeli plasować się tam gdzie jesteśmy. Z Termalicą graliśmy jak równy z równym, pechowo przegrywając. Przez słabą skuteczność nie wygraliśmy w Radzionkowie i Świnoujściu. Dwa punkty na własne życzenie straciliśmy też w meczu z Dolcanem, ale to wszystko zostawiamy już za sobą. Przed nami mecz z Bogdanką, w którym też postaramy się o całą pulę. Utrzymanie I ligi w Bytomiu to cel, który po prostu musimy osiągnąć - podkreśla gracz drużyny z Olimpijskiej.