Kamil Glik rozpoczął w wyjściowym składzie poniedziałkowe spotkanie Serie B, w którym FC Torino gościło Padovę. Reprezentant Polski już w 42. minucie musiał opuścić murawę na skutek doznania kontuzji. Co stało się stoperowi? - Glik skręcił kostkę, co sprawiło, że utykał. Jest bardzo mało prawdopodobne, że wykuruje się na następny mecz - zdradził szkoleniowiec lidera rozgrywek, Giampiero Ventura.
Druga liga włoska zakończy rozgrywki bardzo późno, bo 26 maja. Dopiero po tym terminie Glik, o ile wróci do zdrowia, będzie mógł udać się na zgrupowanie kadry. Do tego czasu Torino rozegra jeszcze w Serie B cztery spotkania. Byki mają spore szanse na wywalczenie awansu do ekstraklasy.