Dla wychowanka klubu mistrzostwo Polski znaczy coś więcej, niż dla innych zawodników. Takim piłkarzem w Śląsku Wrocław jest Tadeusz Socha. Rodowity wrocławianin niedawno cieszył się z tytułu przyznawanego najlepszej drużynie w kraju. - Pewnie jak zobaczymy wyniki losowania Ligi Mistrzów, to uwierzymy, że to wszystko nie sen i jesteśmy naprawdę mistrzami Polski - zaznacza piłkarz. Na razie jednak wrocławianie kończą treningi i niebawem udadzą się na zasłużone urlopy.
- Każdego mistrzostwo cieszy, bo po to się gra, aby ten tytuł zdobyć. Poza tym nie każdemu udaje się odnieść taki sukces. Często dzieje się to zaledwie raz w karierze, a czasami nawet w ogóle. A dla mnie jako wychowanka to wielki sukces, bo jeszcze dobrze pamiętam czasy, kiedy ze Śląskiem nie było dobrze, graliśmy w niższych ligach - komentuje piłkarz, który przez Oresta Lenczyka wystawiany jest zarówno w obronie, jak i w pomocy.
Lubiany i ceniony "Tadzio" kiedyś nie marzył nawet o mistrzostwie Polski. - Największym moim marzeniem było dostać swój numer na koszulce w pierwszym zespole Śląska i swoje miejsce w szatni. Tak, aby stać się pełnoprawnym członkiem pierwszego zespołu. Aż tak daleko marzeniami nie wybiegałem i nie myślałem o mistrzostwie Polski - podsumował.