W czwartek przed godziną 11 prezes Filipiak zjawił się w siedzibie klubu przy ul. Wielickiej 101 po raz pierwszy w tym roku. Wraz z gospodarską wizytą prezesa miały zapaść najważniejsze decyzje dotyczące pionu sportowego, ale nic takiego nie miało miejsca.
Po 45-minutowej naradzie z wiceprezesami Radomirem Szarańcem i Jakubem Tabiszem, asystentka zarządu wyszła na boisko, gdzie trener Tomasz Kafarski prowadził trening i poprosiła szkoleniowca na spotkanie z władzami klubu. Po kolejnych 45 minutach prezes Filipiak opuścił klub. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzami. Rzucił tylko: - Nie będzie wywiadów. Nie ma nowych faktów. Pracujemy nad nowym sezonem. Jak będą fakty, to się dowiecie.
Rozmowy z prezesem nie chciał komentować też trener Kafarski, ani wiceprezes między innymi do spraw sportowych Szaraniec.
Na spotkaniu zarządu miały zapaść ostateczne decyzje dotyczące Mateusza Bartczaka i Arkadiusza Radomskiego, którym z końcem czerwca wygasają kontrakty, a którym trener Kafarski podziękował za współpracę. Miała być również podjęta decyzja o ewentualnym wykupie z FK Teplice wypożyczonego Jana Hoska.