Pater dla SportoweFakty.pl: Będzie ciężko, ale trzymam kciuki za Wisłę

Pierwsze starcie Wisły Kraków z FC Barceloną w ramach III rundy kwalifikacji Ligi Mistrzów zbliża się wielkimi krokami. Były piłkarz Białej Gwiazdy, Grzegorz Pater (który występował w poprzednich meczach przeciwko Blaugranie w 2001 r.) życzy byłym kolegom awansu do fazy grupowej tych elitarnych rozgrywek, jednak podkreśla, że zadanie jest niezwykle trudne.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Eliminacje Ligi Mistrzów rządzą się swoimi prawami, bo o awansie decyduje dwumecz. Myślę, że Barca już w pierwszej potyczce u siebie zrobi wszystko, by rozstrzygnąć losy tej rywalizacji. Dlatego Wisła w miarę dobrze zagrać w defensywie i postarać się zdobyć gola. 1:1 byłoby cudownym wynikiem przed rewanżem. Będzie strasznie ciężko, ale trzymam kciuki za krakowian - powiedział Grzegorz Pater w rozmowie z serwisem SportoweFakty.pl.

Czy dwumecz Wisły z Barceloną, który przed nami, będzie podobny do tego z 2001 r. (3:4 w Krakowie i 0:1 w Barcelonie)? - W obu drużynach zaszło od tego czasu mnóstwo zmian, dlatego nie sposób porównywać. Mogę tylko powiedzieć, że wówczas również skazywano nas na porażkę, ale wierzyliśmy w możliwość awansu. Choć odpadliśmy, postawiliśmy Barcie wysoko poprzeczkę i na pewno nie przynieśliśmy wstydu - dodał, występujący obecnie w Podbeskidziu Bielsko-Biała, Pater.

Były zawodnik Białej Gwiazdy widzi pewne pozytywy w grze Wisły przed starciem z Barceloną. - Oglądałem spotkanie z Beitarem, w którym krakowianie spisali się świetnie. Rywal nie był może z takiej półki jak Barca, ale mimo wszystko Wisła pokazała, że stać ją na zagranie naprawdę dobrego spotkania - zakończył.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×