Mateusz Możdżeń o nowej pozycji i przygotowaniach do meczu z Żetysu

W sezonie 2012/2013 Mateusz Możdżeń najprawdopodobniej będzie prawym obrońcą. Obecnie 21-letni piłkarz przystosowuje się do gry na nowej pozycji.

Szymon Mierzyński
Szymon Mierzyński

- Z każdym treningiem i meczem sparingowym czuję się coraz pewniej. Nie ukrywam, że będzie mi trochę brakować wejść ofensywnych, ale taka jest decyzja trenera i trzeba się do niej dostosować. Teraz będę musiał bardziej uważać na to co dzieje się z tyłu i pilnować asekuracji - powiedział Mateusz Możdżeń.

Czy prawa obrona to dla młodego zawodnika całkowita nowość? - W przeszłości zdarzały mi się epizody na tej pozycji. Pamiętam mecz z Koroną Kielce jeszcze za czasów trenera Jacka Zielińskiego. W ubiegłym sezonie natomiast wystąpiłem na boku w potyczce z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zawsze jednak były to pojedyncze występy, wynikające z konieczności. Dopiero tego lata jestem przygotowywany typowo pod grę w defensywie. Spodziewałem się tego od jakiegoś czasu, bo trener sygnalizował mi swój pomysł już wcześniej - dodał.

Lech rozpocznie nowy sezon już 5 lipca - spotkaniem I rundy eliminacyjnej Ligi Europejskiej z Żetysu Tałdykorgan. W Poznaniu zanosi się na trudną jesień, naszpikowaną meczami o stawkę. - Musimy przede wszystkim dobrze zacząć - od zwycięstwa. Nie wiadomo co nas czeka w Kazachstanie. Trzeba brać pod uwagę upał i trudy dalekiej podróży. Na pewno nie chcielibyśmy zaliczyć takiej wpadki jak rok temu Jagiellonia. To byłby wielki wstyd dla Lecha. Liczę jednak, że już u siebie zrobimy duży krok do awansu - stwierdził Możdżeń.

Poznań i Tałdykorgan dzieli niemal 6 tys. km. 21-letni piłkarz przyznał, że nigdy nie brał udziału w takiej wyprawie. - Nie miałem wcześniej do czynienia z tak egzotycznymi krajami - ani turystycznie, ani przy okazji meczów. Dotąd jeździłem tylko po Europie. Musimy jednak przez to przejść i dobrze się przygotować. Warunki na miejscu na pewno będą specyficzne.

Do pierwszego spotkania w Lidze Europejskiej pozostał nieco ponad tydzień. Jak wygląda forma lechitów? - Będziemy ją szlifować do ostatniego dnia. W pierwszym etapie przygotowań pracowaliśmy dość mocno i dopiero niedawno obciążenia zostały zmniejszone. Z treningu na trening powinno być coraz lepiej. Zresztą sparing z Flotą pokazał, że zmierzamy we właściwym kierunku - zakończył Możdżeń.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×