Klich w nowym sezonie nadal w IV lidze, wypożyczenie jedyną nadzieją Polaka

Ani trochę nie poprawia się sytuacja Mateusza Klicha w VfL Wolfsburg. Jeśli jednokrotny reprezentant Polski chce uratować karierę, powinien jak najszybciej opuścić niemiecki klub.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

Pozyskany przed rokiem za 1,5 mln euro przez VfL Wolfsburg Mateusz Klich nie wystąpił w ani jednym oficjalnym spotkaniu pierwszej drużyny. Co więcej, nie udało mu się nawet znaleźć w meczowej "18"! W lutym trener Felix Magath zesłał byłego zawodnika Cracovii do drużyny rezerw. W IV lidze Klich wziął udział łącznie w 9 meczach i do pierwszego zespołu już nie wrócił.

Wilki od kilku tygodni przygotowują się do nowego sezonu. Magath sprawdził już blisko 30 zawodników, ale wśród nich nie znalazło się miejsce dla Klicha. 22-latek regularnie występuje natomiast w sparingach VfL Wolfsburg II. W dwóch z nich wpisał się nawet na listę strzelców. Kłopot w tym, że przeciwnicy drużyny Polaka to przede wszystkim zespoły amatorskie.

Kontrakt Klicha z niemieckim klubem wygasa w połowie 2014 roku. Jedyną nadzieją dla młodego pomocnika, którego wartość według transfermarkt.de w ciągu jednego roku spadła z 1,5 mln do 600 tysięcy euro, jest więc wypożyczenie. Wolfsburg w ten sposób pozbył się w ostatnim czasie kilku graczy niemających szans na występy w Bundeslidze. Klichem zainteresowanie wyrażają Śląsk Wrocław i Legia Warszawa.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×