Sparingowo: Śląsk pokonał Ślęzę

Sztab trenerski Śląska Wrocław postanowił, że mistrzowie Polski przed eliminacjami do Ligi Mistrzów rozegrają jeszcze sparing. Zespół WKS-u pokonał w nim 2:0 Ślęzę Wrocław.

Artur Długosz
Artur Długosz

Po obozie przygotowawczym w Chorwacji sztab trenerski po piątkowej prezentacji drużyny swoim piłkarzom postanowił zafundować jeszcze jeden mecz kontrolny. Wedle zapewnień miało to już być ostatnie spotkanie kontrolne mistrzów Polski przed eliminacjami do Ligi Mistrzów. Rywalem zielono-biało-czerwonych była inna drużyna ze stolicy Dolnego Śląska, Ślęza Wrocław.

Od początku potyczki przeważali zawodnicy Śląska. Aktywny był zwłaszcza Przemysław Kaźmierczak, który starał się strzelać zarówno z dystansu, jak i główkować po dośrodkowaniach. To jednak zawodnicy Ślęzy mogli jako pierwsi mogli objąć prowadzenie, lecz jeden z zawodników tej drużyny w dobrej sytuacji nie zdołał opanować futbolówki. Kilka minut później zawodników WKS-u przed stratą gola uratował Mariusz Pawelec.

Śląsk odpowiedział po blisko trzydziestu minutach gry. Po akcji Waldemara Soboty niecelnie strzelał jednak Cristian Diaz. Podopieczni trenera Oresta Lenczyka często starali się strzelać, ale uderzenie były głównie niecelne. W 37. minucie w sytuacji sam na sam z bramkarzem Ślęzy znalazł się Łukasz Gikiewicz, lecz posłał on piłkę prosto w niego. Po krótkim odstępie czasu "Giki" co prawda umieścił futbolówce w siatce, lecz arbiter uznał, że pomagał sobie przy tym ręką i trafienia nie zaliczył. Mimo, że obie drużyny dzieliły trzy szczeble rozgrywek, to na boisku nie było widać zbytniej różnicy klas.

Od początku drugiej odsłony spotkania szkoleniowiec mistrzów Polski do gry desygnował praktycznie całą nową jedenastkę. Na gola nie trzeba było długo czekać, bowiem już w 49. minucie świetnym technicznym strzałem z dystansu popisał się Sebastian Mila.

Po objęciu prowadzenia zielono-biało-czerwoni zaczęli coraz śmielej atakować. Bliski zdobycia gola był Sylwester Patejuk, lecz dobrze interweniował golkiper Ślęzy. Na atakach drużyny prowadzonej przez Oresta Lenczyka mijały kolejne minuty, aż w końcu mistrzowie Polski podwyższyli prowadzenie. Po indywidualnej akcji na listę strzelców wpisał się Rafał Grodzicki. Po tym golu emocji zbyt dużo już nie było i mecz ostatecznie zakończył dwubramkowym zwycięstwem drużyny z T-Mobile Ekstraklasy.

Śląsk Wrocław - Ślęza Wrocław 2:0 (0:0)
1:0 - Mila 49'
2:0 - Grodzicki 73'

Skład Śląska Wrocław:

Kelemen - Socha, Kowalczyk, Pawelec, Mraz - Cetnarski, Kaźmierczak - Sobota, Mila, Gikiewicz - Diaz.

II połowa: Rafał Gikiewicz - Menzel, Grodzicki, Wasiluk, Spahić - Patejuk, Elsner, Stefanović, Mila (68' Cetnarski), Garyga - Diaz (68' Łukasz Gikiewicz).


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×