Bartosz Tarnowski: Macie za sobą blisko cztery tygodnie przygotowań do nadchodzącego sezonu T-Mobile Ekstraklasy. Jak oceniasz wykonaną dotychczas pracę?
Łukasz Broź (Widzew Łódź): No cóż, za nami już jeden obóz przygotowawczy, na którym była ciężka praca. Teraz, na tym drugim obozie, pierwsze dni mogą być trochę mocniejsze, ale głównie będziemy skupiać się tam na taktyce i naszej grze. Będziemy schodzić z obciążeń, które zastąpimy treningami z piłkami, a także ćwiczeniami typowo pod mecze. Tak to wygląda. Zrobiliśmy swoją robotę i dalej ciężko ćwiczymy. Wszyscy przygotowujemy się na pełnych obrotach do sezonu.
Czujecie zmęczenie po tych wszystkich jednostkach treningowych?
- Na pewno. Zmęczenie się nasilało na obozie, lecz ostatnio mieliśmy dwa dni wolnego. Podczas nich trochę odpoczęliśmy i regenerowaliśmy siły. Teraz przystępujemy do kolejnego mirkocyklu treningowego, a wszystko wygląda bardzo dobrze.
Rozegraliście dotychczas cztery sparingi, nie odnosząc w żadnym z nich porażki. Za to trzy z nich wygraliście różnicą co najmniej trzech goli.
- Graliśmy z zespołami od nas słabszymi, były to zespoły z drugiej i pierwszej ligi. Te sparingi, które zagramy na obozie we Wronkach, pokażą na co nas stać. Ale wiadomo, to są tylko sparingi. Wszystko zweryfikuje liga. To co przepracowujemy podczas okresu przygotowawczego, to tego owoce będzie można zbierać w sezonie.
Nowych widzewiaków niezbyt cieszą te wygrane. Można by rzecz, że wręcz martwią. Przed rokiem nie szło wam dobrze w sparingach, a liga wypadła całkiem okazale.
- Wyniki mogą cieszyć. Należy jednak pamiętać, że liga to jest co innego i sparingi też.
Przed wami kolejne zgrupowanie, które odbędzie się we Wronkach. Skupicie się tam głównie na taktyce.
- To pytanie nie jest do mnie, lecz do trenera. Ale wydaje mi się, że będzie tam więcej elementów taktyki.
Do Widzewa dołączyło kilku nowych zawodników. Co mógłbyś o nich powiedzieć?
- Nie jestem od oceniania, lecz od grania. Wszystko pokaże boisko, na co ich stać i co wniosą do drużyny. Ciężko ich oceniać, bo każdy może być zaskoczeniem.
Kolejny rok z rzędu zaczynacie sezon z wysokiego pułapu, od meczu z mistrzem Polski.
- Akurat co roku mamy tak, że startujemy z wysokiego pułapu. Mi się wydaje, że dobrze jest zaczynać z wysokiego "C". Pierwsze mecze pokażą, na co nas stać.
W nowym sezonie T-Mobile Ekstraklasy będziecie grać nowymi piłkami, które znacząco różnią się od tych poprzednich modeli.
- Na pierwszy rzut oka wyglądają dużo lepiej. A jak będzie, zobaczymy. Dopiero mieliśmy jeden trening z nimi, więc ciężko coś więcej powiedzieć. Przede wszystkim są lepsze, bo są wykonane z innego materiału. Tamte były gumowe i jeszcze na tępej trawie miałeś kontrolę nad piłką, a ta jest zupełnie inna i w każdych warunkach będzie dobra.
W ostatnich dniach doszło do małej zmiany w T-Mobile Ekstraklasie. Nie wystąpi w niej Polonia Warszawa, a jej miejsce - być może - zajmie GKS Katowice.
- Ja akurat nie przywiązuje do takich rzeczy uwagi. Skupiam się tylko na Widzewie. Nie rozczytuje się po internecie i nie patrzę tam, jak to szczegółowo wygląda.