Grzegorz Kasprzik był testowany we Flocie na zgrupowaniu w Kamieniu, podczas którego zagrał w sparingu z Ruchem Chorzów. Po tym występie zniknął jednak z pola widzenia i wydawało się, że temat jego przenosin nad morze upadł. W ostatnich dniach nastąpił jednak zwrot wydarzeń. - Pozostało tylko złożyć podpisy pod przygotowaną umową - wyjawił w czwartek.
Tego samego dnia ponownie stanął w bramce świnoujścian, w meczu z Pogonią. Zagrał przed przerwą i zachował czyste konto. - Zestawiając ze sobą sparingi z Ruchem i Portowcami widać progres w naszych poczynaniach. Potwierdza się, że przygotowania idą w dobrym kierunku. Pamiętajmy jednak, że siła wspomnianych rywali jest inna. Pogoń to beniaminek T-Mobile Ekstraklasy, a chorzowianie grają w europejskich pucharach - ocenił ostrożnie potencjał regionalnego rywala Kasprzik.
- Pogoń nie zawojuje górnych rejonów tabeli. Skład, którym dysponuje, da jej raczej spokojne miejsce w środku stawki - przewidywał bramkarz, dla którego derbowy sparing miał istotne znaczenie, choć z nieco innych powodów niż dla wielu kibiców. - Derby derbami, ale to jednak sparing, którego specyfika jest inna niż meczu o stawkę. Czwartkowe starcie było dla nas próbą generalną przed ligą - przypomniał.
Wyspiarze za sześć dni rozpoczną zmagania w Pucharze Polski, a ich przeciwnikiem będzie Ruch Zdzieszowice. - Czeka nas wycieczka w moje strony, na Opolszczyznę. Na dodatek szykuje się rodzinne starcie, ponieważ w Ruchu gra obecnie mój brat. Przed meczami o punkty stopniowo zmniejszamy obciążenia na treningach - dodał.
Przybycie do Floty to dla blisko trzydziestoletniego gracza szansa na powrót do regularnego grania. Ostatni naprawdę udany sezon zaliczył przed czterema laty w Piaście Gliwice. Od tego czasu nie miał wiele wspólnego z solidnym, ligowym futbolem. W marcu rozwiązał kontrakt z Lechem, w którego barwach zagrał przez blisko trzy sezony ledwie dwanaście spotkań.
- Zaczynam w zasadzie od zera. Przede mną nowy etap w życiu i przygodzie w piłką. Kiedyś zaszedłem już wysoko, ostatnio mi po prostu nie szło. Chcę w Świnoujściu spokojnie odbudować formę i udowodnić coś niektórym osobom, które za wcześnie mnie skreśliły - zapowiedział nabytek Floty.