Piotr Celeban 22 lipca zadebiutował w oficjalnym meczu FC Vaslui. W 1. kolejce rumuńskiej ekstraklasy były zawodnik Śląska Wrocław wystąpił w pełnym wymiarze czasowym w pojedynku z Rapidem Bukareszt. Spotkanie zakończyło się remisem 2:2, a Polak nie zawinił przy żadnym ze straconych goli.
Wydawało się, że trener Marius Sumudica nadal będzie stawiał na Celebana, ale w dwóch kolejnych potyczkach (3:0 z Petrolulem Ploiesti w 2. kolejce i 1:1 z Fenerbahce Stambuł w eliminacjach Ligi Mistrzów) 27-latek nie wstał z ławki rezerwowych.
Przyczyny wypadnięcia 5-krotnego reprezentanta Polski z wyjściowej "11" zdradza portal romaniansoccer.ro. "Jedynym niezadowolonym w Vaslui jak do tej pory jest pozyskany tego lata Celeban. Stracił on swoje miejsce, ponieważ Milanov, Charalambous i zwłaszcza Varela znakomicie spisali się dotąd w Liga 1 i przede wszystkim w pojedynku z Fenerbahce" - przekonują dziennikarze.
Wymienieni rywale Celebana nie są zawodnikami z najwyższej półki. Prawy obrońca Zhivko Milanov ma na koncie 23 występy w reprezentacji Bułgarii, ale stoperzy Fernando Varela i Elias Charalambous w poprzednim sezonie występowali w słabych klubach - CD Fereinse i Karlsruher SC. Polak nie powinien więc tracić nadziei, że będzie grał regularnie. Najbliższe spotkanie - szlagier przeciwko mistrzowi kraju, CFR Cluj - Celeban prawdopodobnie rozpocznie jednak wśród rezerwowych.