Konfrontacja na neutralnym terenie - zapowiedź meczu GKS Tychy - Kolejarz Stroże

Tyszanie w swoim pierwszym meczu po awansie do pierwszej ligi zmierzą się z Kolejarzem Stróże. Możliwości beniaminka są niewiadomą, ciekawostką jest również dyspozycja rewelacji poprzedniego sezonu.

Piotr Wiśniewicz
Piotr Wiśniewicz

Spotkanie z Kolejarzem Stróże, które zostanie rozegrane na Stadionie Miejskim w Jaworznie, będzie dla tyszan powrotem na zaplecze ekstraklasy po siedemnastu latach przerwy. Beniaminek awansował do pierwszej ligi dzięki zajęciu drugiego miejsca szczebel niżej, a było to możliwe na skutek zdobycia 59 punktów w 34 meczach. Zespół GKS-u prezentuje się obecnie nieco inaczej niż w momencie zakończenia poprzednich rozgrywek. Z drużyną pożegnali się czołowi gracze, jak Bartłomiej Babiarz, Daniel Feruga, Mateusz Struski, oraz Damian Szczęsny. Do kadry dołączyli natomiast Piotr Misztal, Adrian Chomiuk, Paweł Król, Mateusz Bukowiec, Piotr Rocki, Jakub Bąk, Dawid Jarka i Łukasz Tumicz. Zmiany personalne wydają się być wzmocnieniem ekipy Piotra Mandrysza, a zwłaszcza doświadczeni piłkarze z przeszłością w ekstraklasie, powinni gwarantować odpowiednią jakość gry.

Rewelacja poprzedniego sezonu w pierwszej lidze - Kolejarz Stróże, nie przeprowadził poważnych roszad kadrowych. Z podstawowego składu ubyli wyłącznie Adrian Basta oraz Dominik Sobański. Poza tym z drużyną pożegnali się wypożyczeni Michał Chrapek i Dawid Rupa, a także Konrad Cebula oraz Mateusz Kantor. Nie przedłużono również kontraktu z przewlekle kontuzjowanym Dariuszem Zawadzkim. Zespół ze Stróż wzmocnili natomiast doświadczeni Adam Giesa wraz z Piotrem Trafarskim. Ponadto sprowadzono młodzież w osobach Grzegorza Arłukowicza, Konrada Forenca, Damiana Michalika i Rafała Pietrzaka. Bardzo pozytywnym dla stróżan jest pozostanie na stanowisku trenera Przemysława Cecherza, dzięki któremu drużyna z niewielkiej miejscowości szalała w poprzednich rozgrywkach na zapleczu ekstraklasy. Zapowiada się zatem, że "Kolejowi" nie będą słabsi niż rok temu.

Szkoleniowiec GKS-u Tychy nie będzie mógł skorzystać z kilku swoich piłkarzy. Na urazy narzekają bowiem Marek Igaz, Adam Chomiuk, Paweł Król i Łukasz Małkowski. Do zdrowia po operacji wraca również Krystian Odrobiński. W znacznie lepszej sytuacji jest opiekun stróżan, gdyż w ostatnim czasie nikt w jego ekipie nie narzekał na poważniejsze kontuzje, można zatem spodziewać się najmocniejszego zestawienia drużyny Kolejarza.

Oba zespoły nie mogą zaliczyć do udanych swoich ostatnich spotkań, ponieważ zanotowały porażki w rozgrywkach Pucharu Polski. GKS Tychy w rundzie wstępnej musiał uznać wyższość Górnika Wałbrzych. Spotkanie na obiekcie drugoligowca zakończyło się jego zwycięstwem w rozmiarze 2:0, a mogło być wyżej, gdyż gospodarze nie wykorzystali rzutu karnego. Stróżanie natomiast ulegli Pelikanowi Łowicz, tracąc gola na wagę porażki trzy minuty przed końcem meczu. Wynik 2:1 dla zawodników z drugiej ligi został ustalony dzięki dwóm rzutom karnym podyktowanym w tym spotkaniu.

Piotr Mandrysz nie chciał przed meczem oceniać szans swoich podopiecznych w najbliższej konfrontacji ligowej. - Pierwsze spotkanie zawsze jest niewiadomą, tym bardziej, że my przystępujemy do tych rozgrywek jako beniaminek. Nasz rywal również nie jest przypadkowy, bo czwarte miejsce na koniec poprzedniego sezonu mówi o klasie Kolejarza. Inauguracja zawsze jest dużym znakiem zapytania, jeśli chodzi o dyspozycję obu zespołów. W dodatku w ostatnim czasie mieliśmy kilka problemów zdrowotnych, stąd też jestem bardzo ciekawy jak wypadnie to spotkanie - ostrożnie przyznał trener GKS-u Tychy.

Sternik zespołu ze Stróż był krytyczny wobec swoich piłkarzy, ale wykazał wiarę w ich umiejętności przed startem sezonu. - Niedawno przegraliśmy swój mecz w rozgrywkach Pucharu Polski. Osobiście żałuję, że tak się stało, ponieważ była szansa aby w kolejnej rundzie zmierzyć się z Ruchem Chorzów na własnym stadionie. Niestety stało się inaczej, zagraliśmy chyba najgorsze spotkanie odkąd jestem trenerem w Stróżach i mam nadzieję, że zawodnicy wyciągną z tego odpowiednią lekcję. Taki zimny prysznic przed inauguracją sezonu może okazać się przydatny - wyjaśnił Przemysław Cecherz.

GKS Tychy - Kolejarz Stróże  / ndz. 05.08.2012 godz. 17.00

Przewidywane składy:

GKS Tychy: Misztal - Balul, Kopczyk, Masternak, Rocki, Wawoczny, Czupryna, Kupczak, Bukowiec, Bizacki, Tumicz.

Kolejarz Stróże: Zarychta - Cichy, Szyfryn, Markowski, Walęciak, Gryźlak, Stefanik, Niane, Gajtkowski, Pietrzak, Kowalczyk.

Sędzia: Artur Ciecierski (Warszawa).

Zamów relację z meczu GKS Tychy - Kolejarz Stróże
Wyślij SMS o treści PILKA.KOLEJARZ na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu GKS Tychy - Kolejarz Stróże
Wyślij SMS o treści PILKA.KOLEJARZ na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×