Boruc, Boenisch, Jeleń i Smolarek nadal bezrobotni. Czy znajdą nowe kluby?

Okno transferowe w większości lig zostało zamknięte wraz z nadejściem września. Kluby zakończyły kompletowanie składów, ale pracodawców nie znalazło czterech świetnie znanych polskich graczy.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

W sierpniu kilku polskich zawodników z reprezentacyjną przeszłością zmieniło kluby. Dariusz Dudka, Damien Perquis i Paweł Brożek przeprowadzili się do Hiszpanii, a Sławomir Peszko i Grzegorz Sandomierski będą grać w Anglii. Wcześniej Grzegorz Wojtkowiak trafił do Niemiec, Piotr Celeban do Rumunii, Patryk Małecki do Turcji, a Grzegorz Krychowiak znalazł kolejny zespół we Francji. Nowych pracodawców za granicą mają także m.in. Wojciech Pawłowski (Włochy), Mirosław Sznaucner (Grecja), Filip Kurto (Holandia), Tomasz Kuszczak, Tomasz Cywka (obaj Anglia), Paweł Kieszek (Portugalia), Radosław Cierzniak (Szkocja), Paweł Wojciechowski (Białoruś), Maciej Iwański, Marcin Robak (obaj Turcja), Dariusz Pietrasiak (Izrael), Paweł Kapsa (Cypr), Łukasz Mierzejewski (Chorwacja), Jakub Tosik (Ukraina), Łukasz Szukała (Rumunia), Kamil Biliński (Litwa) Marcin Burkhardt i Łukasz Sapela (obaj Azerbejdżan).

Piłkarzy, którzy nie są aktualnie związani z żadnym klubem, nie obowiązuje termin okna transferowego i mogą podpisywać kontrakty w dowolnym czasie. Nie ulega jednak wątpliwości, że trudno znaleźć interesującą drużynę, która oferuje atrakcyjne zarobki, w trakcie sezonu ligowego. Artur Boruc, Sebastian Boenisch, Ireneusz Jeleń i Ebi Smolarek mają więc powody do niepokoju.

32-letni Boruc po odejściu z Fiorentiny trenował z Legią Warszawa, ale, jak sam przyznał, temat jego powrotu do Wojskowych nie pojawił się. Według mediów doświadczonym bramkarzem interesował się Queens Park Rangers, ale Anglicy postawili na kogoś innego. Włoska prasa kilkanaście dni temu informowała o ofercie dla Boruca z Lokomotiwu Moskwa, jednak Rosjanie tego nie potwierdzili.

Boenisch już w czerwcu był o krok od związania się z VfB Stuttgart, ale zaszkodził mu... występ na Euro 2012. Później bocznego obrońcę testowano w Stoke City, jednak do parafowania umowy nie doszło. Ostatnio 25-latek trenuje w IV-ligowych rezerwach byłego klubu, Werderu Brema. - Sebastian zapytał nas, czy nie mamy nic przeciwko. Wcześniej ćwiczył tylko indywidualnie, co nie było dla niego idealne - wyjaśnił 24 sierpnia na łamach kreiszeitung.de dyrektor sportowy Klaus Allofs, równocześnie wykluczając możliwość zatrudnienia Boenischa.

Najmniej kłopotów ze znalezieniem nowego zespołu powinien mieć Jeleń, którego usługami interesuje się czołowy klub Ligue 2, FC Nantes. 31-latek odrzucił kilka ofert ze wschodu Europy, by pozostać we Francji. Nad Sekwaną i Loarą mimo zupełnie nieudanego sezonu 2011/2012 nadal jest ceniony. Trudno przewidzieć, gdzie zakotwiczy Smolarek. 47-krotny reprezentant Polski po tym, jak wygasł mu kontrakt z ADO Den Haag, trenował z NAC Breda, by utrzymać formę. W rozmowach przyznawał, że nie wyklucza opuszczenia Holandii, a nawet powrotu do T-Mobile Ekstraklasy.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×