Boruc nie może znaleźć klubu. "Jestem zaskoczony moją sytuacją"

[tag=16]Artur Boruc[/tag] przyznał, że pod koniec sierpnia był o krok od podpisania kontraktu z angielskim klubem. Do finalizacji rozmów jednak nie doszło i 32-latek nadal poszukuje pracodawcy.

W tym artykule dowiesz się o:

Dziennikarze SkySports zapytali Artura Boruca o jego klubową przyszłość. Były reprezentant Polski pozostaje bez zatrudnienia od końca czerwca, gdy jego umowa z ACF Fiorentina wygasła.

- W Fiorentinie oferowano mi przedłużenie kontraktu, ale poczułem, że nadeszła pora na dokonanie zmian. Miałem też wtedy kilka ofert, które jednak nie nadeszły we właściwym czasie - tłumaczy bramkarz. - Obecnie jestem zdrowy, do wzięcia i trochę zaskoczony tym, że po dwóch dobrych sezonach w Serie A znalazłem się w takiej sytuacji - dodaje Boruc.

22 sierpnia angielskie media poinformowały, że były golkiper Celtiku Glasgow jest celem transferowym numer 1 Queens Park Rangers. Klub z Premier League poszukiwał wtedy wartościowego bramkarza i ostatecznie sięgnął po znanego z występów w Interze Mediolan Julio Cesara. - Prawie podpisałem kontrakt z QPR, zanim okazało się, że Julio Cesar jest dostępny - zdradza Polak.

- Z niecierpliwością czekam na nowe wyzwanie - nie poddaje się Boruc, którym według SkySports zainteresowanie wyrażają Werder Brema i Dnipro Dniepropietrowsk.

Źródło artykułu: