Fani beniaminka po remisie 0:0 ze Sieną i pokonaniu 3:0 Pescary mieli nadzieję, że podopieczni Giampiero Ventury urwą punkty jednemu z głównych faworytów do mistrzostwa. Angelo Ogbonna i spółka rozegrali niezłe spotkanie, ale zwycięstwo pojechało do Mediolanu.
O losach spotkania zadecydowała sytuacja z 13. minuty, gdy Diego Milito dopadł do bezpańskiej piłki i oddał precyzyjne uderzenie, którego nie zdołał zatrzymać Jean-Francois Gillet. Niemal na linii strzału stał Kamil Glik, jednak nie zdążył zareagować i zablokować futbolówki, przy okazji zasłaniając nieco pole widzenia bramkarzowi.
Po zmianie stron gospodarze stworzyli dwie dogodne okazje do wyrównania, ale na wysokości zadania stanął Samir Handanović. Torino ruszyło do przodu, ale do siatki znów trafili Nerazzurri - w 83. minucie wynik ustalił Antonio Cassano po akcji Ricky'ego Alvareza i Estebana Cambiasso. W samej końcówce żółtą kartką ukarany został Glik.
Torino FC - Inter Mediolan 0:2 (0:1)
0:1 - Milito 13'
0:2 - Cassano 83'
Składy:
Torino: Gillet - Darmian, Glik, Ogbonna, Masiello - Stevanović (57' Cerci), Brighi, Gazzi, Santana - Sgrigna (58' Meggiorini), Bianchi (76' Sansone).
Inter: Handanović - Jonathan (46' Alvarez), Ranocchia, Juan Jesus, Nagatomo - Zanetti, Guarin (81' Gargano), Cambiasso, Pereira - Sneijder (66' Cassano) - Milito.
TABELA SERIE A ->>>
Strzał Milito, którego nie zablokował Glik:
[videa=aQZgSDU3YPxXkuKu]