Koncentracja to klucz do sukcesu - trenerzy o meczu Radomiak 1910 SA Radom - Piast Piastów

Plany szkoleniowca Piasta, to zajęcie miejsca w samej czołówce tabeli. Jednak, aby osiągnąć ten cel, jego zespół musi jak najszybciej otrząsnąć się po srogim laniu, jakie dostał w Radomiu. Być może warto skorzystać z porady Zbigniewa Wachowicza, który zamierza wpoić swoim piłkarzom, że za chwilę nieuwagi można zapłacić przegranym meczem. Przekonał się o tym Piast, który grał bardzo dobrze przez pierwsze 45 minut, ale chwila dekoncentracji tuż przed gwizdkiem na przerwę ustawiła całe spotkanie na korzyść Radomiaka.

Michał Białecki
Michał Białecki

Zbigniew Wachowicz (Radomiak Radom): Po objęciu prowadzenia już na początku spotkania byłem przekonany, że będziemy konsekwentnie kontrolować poczynania na boisku, a kolejne gole będą tylko kwestią czasu. Tymczasem straciliśmy bramkę w najmniej odpowiednim momencie, a najbardziej zirytowały mnie okoliczności jej stracenia. Gol padł po wybiciu bramkarza, co nigdy nie powinno się nam zdarzyć. W drugiej połowie swoją szanse dostał Cezary Czpak, a Paweł Tarnowski cofnął się na rozgrywającego i to przyniosło efekt. Wszystkie bramki, które padły bardzo cieszą, szkoda tylko, że tak często gwizdane były spalone. Pod koniec meczu znów w drużynie zapanowało rozprężenie i nad tym elementem musimy jeszcze popracować. Koncentracja przez cały mecz to klucz do sukcesu.

Robert Brudziński (Piast Piastów): Pierwsza połowa była zdecydowanie lepsza i to w wykonaniu obydwu zespołów, które grały ze sobą jak równy z równym. Ogólnie do pracy sędziów nie mam pretensji, ale trudno mi zrozumieć decyzję o podyktowaniu karnego dla Radomiaka. Do tego straciliśmy bramkę "do szatni" przy stanie 1:1. Na drugą połowę mój zespół był nie do poznania. To w zasadzie nie był zespół, ale jakaś zbieranina piłkarzy, kompletnie nie rozumiejących na czym polega współpraca i konsekwencją tego była ogromna przewaga Radomiaka i zasłużone zwycięstwo. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tej bolesnej lekcji i skupić się na najbliższych spotkaniach, gdyż przed sobą mamy kilka bardzo ciężkich gier. Jestem jednak przekonany, ze z meczu na mecz będzie coraz lepiej.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×