Superpuchar Włoch dla Interu

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Po dobrym, stojącym na wysokim poziomie meczu, Superpuchar Włoch wywalczyła drużyna Interu Mediolan. O sukcesie mistrzów Włoch zadecydowała dopiero seria rzutów karnych, w której Javier Zanetti i spółka wygrali 6:5. W regulaminowym czasie padł remis 2:2.

W tym artykule dowiesz się o:

Od początku spotkania przeważali podopieczni Jose Mourinho. Gracze zespołu aktualnego mistrza Włoch przeprowadzali koronkowe akcje i już w pierwszych fragmentach kilka razy mogli pokusić się o objęcie prowadzenia, ale świetnie dryblującemu Zlatanowi Ibrahimoviciowi brakowało skuteczności. W 18. minucie jednak na listę strzelców zdołał się wpisać debiutujący Sulley Muntari. Futbolówkę w pole karne zagrał wówczas Maicon, niefortunnie interweniował Phillippe Mexes, Francuz wybił piłkę w taki sposób, że ta odbiła się od poprzeczki i trafiła wprost pod nogi wspomnianego reprezentanta Ghany. Pomocnik Nerazzurrich w znakomitej sytuacji jakiej się znalazł, nie miał żadnych problemów z pokonaniem Doniego.

Od tego momentu Inter nieco się cofnął, ale nadal był stroną przeważającą. Tak na dobrą sprawę Giallorossi w pierwszej odsłonie tylko raz zagrozili bramce Julio Cesara. Wówczas świetne podanie od Davida Pizarro otrzymał John Arne Riise, ale w znakomitej sytuacji spudłował.

Do przerwy wynik już nie uległ zmianie. Nerazzurri zasłużenie prowadzili, ale z minuty na minutę ich przewaga była coraz mniej wyraźna.

Po zmianie stron dominować zaczęła AS Roma. Piłkarze Luciano Spallettiego zdawali sobie sprawę z tego, że czas działa na ich niekorzyść, dlatego też zaczęli grać pressingiem. W 59 minucie znakomity strzał z dystansu oddał nie grający najlepszego meczu Daniele De Rossi i piłka po rękach Julio Cesara wpadła do bramki czarno-niebieskich. Mourinho nie chciał czekać i postanowił wysłać do boju w miejsce słabo spisującego się Luisa Figo, Mario Balotelliego. Ta zmiana była trafiona. Młody napastnik w 83. ośmieszył obrońców klubu spod znaku Wilczycy i wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Kiedy już wydawało się, że Inter będzie mógł wznieść Superpuchar Włoch ku górze, żółto-czerwoni zdołali doprowadzić do wyrównania. Chwilę dekoncentracji w szeregach Nerazzurrich wykorzystał Mirko Vucinić, a piłka po rykoszecie wpadła do bramki miejscowych. W tym momencie stało się jasne, że dojdzie do dogrywki.

W tej znów przeważali zawodnicy mistrza Włoch. Kilka razy świetnie pokazał się Balotelli, który nie raz próbował zaskoczyć Doniego, ale bramkarz triumfatora Pucharu Włoch i obrońcy Superpucharu był czujny i nie dał się zaskoczyć. Roma natomiast skoncentrowała się przede wszystkim na grze obronnie i sporadycznie kontratakowała. Ostatecznie wynik już nie uległ zmianie i o losach pojedynku zadecydowały rzuty karne.

Jedenastki skuteczniej wykonywali gracze z Mediolanu. W ich szeregach spudłował tylko Dejan Stanković, a w szeregach rzymian zawiódł Francesco Totti i Juan.

Inter Mediolan - AS Roma D. 2:2 (2:2, 1:0) K. 6:5

1:0 - Muntari 18’

1:1 - De Rossi 59’

2:1 - Balotelli 83’

2:2 - Vucinić 90’

Rzuty karne:

Inter: Ibrahimović (gol), Balotelli (gol), Stanković (poprzeczka), Maxwell (gol), Cambiasso (gol), Jimenez (gol), Zanetti (gol).

Roma: Vucinić (gol), Baptista (gol), Cassetti (gol), De Rossi (gol), Totti (poprzeczka), Pizarro (gol), Juan (obronił Julio Cesar).

Składy:

Inter: Julio Cesar; Maicon, Cambiasso, Burdisso (90' Rivas), Maxwell; Zanetti, Stankovic, Muntari; Figo (66' Balotelli), Ibrahimovic, Mancini (71' Jimenez).

Roma: Doni; Riise (78' Tonetto), Mexes, Juan, Cassetti; Pizarro, De Rossi, Aquilani (88' Okaka); Perrotta (85' Totti), Vucinic, Baptista.

Żółte kartki: Ibrahimović, Balotelli, Stanković (Inter) oraz Vucinić, Pizarro, Cassetti (Roma).

Sędzia: Saccani.

Źródło artykułu: