Patryk Wolski w zeszłym sezonie zanotował swoje trzy pierwsze występy w seniorskiej drużynie Lecha Poznań. Ostatnio jednak nie znajdował się w kadrze meczowej, ale teraz dzięki absencjom otrzymał nominację od Mariusza Rumaka.
Spotkanie z Piast Gliwice ułożyło się po myśli poznaniaków i przy stanie 3:0 szkoleniowiec Kolejorza postanowił wpuścić Wolskiego, choć z pewnością większość spodziewała się wejścia Piotra Reissa. - Cieszę się, że trener dał mi szansę. Wynik 3:0 pozwolił, abym wszedł i zdobywał doświadczenie. Udało mi się strzelić bramkę i jestem bardzo zadowolony - mówi Wolski na antenie Lech TV.
19-letni napastnik na listę strzelców wpisał się w 86. minucie, przypieczętowując wynik na 4:0. Otrzymał on piłkę na połowie boiska i przebiegł z nią kilkadziesiąt metrów, aby wreszcie oddać precyzyjny strzał zza pola karnego, który zaskoczył bramkarza gości. - Dostałem piłką i widziałem, że mam dużo miejsca, więc z nią biegłem. Było dwóch zawodników, którzy stali szeroko i nabiegali na prostopadłą piłkę, ale środkowi obrońcy ich odprowadzali i bałem się, że po podaniu będzie przechwyt. Zrobiła się duża dziura w środku boiska i zdecydowałem się oddać strzał - opisuje Wolski.
Młody lechita liczy, że zdobyta bramka pozwoli mu na częstsze wchodzenie z ławki rezerwowych. - Teraz trzeba pracować, aby grać jak najwięcej - zakończył Wolski.
na Instagramie 
na Facebooku 
