Podopieczni Piotra Stokowca do przewodzącej rozgrywkom Legii tracą tylko cztery oczka, a terminarz mają od rywala zza miedzy znacznie dogodniejszy. Tej jesieni Czarne Koszule rozegrają jeszcze siedem spotkań i w przynajmniej sześciu z nich będą faworytem. Zespół z Konwiktorskiej czekają jeszcze domowe konfrontacje z Koroną, Zagłębię i Pogonią, wyjazdy do Bełchatowa, Gliwic i Bielska-Białej oraz zapowiadające się na jeden z najciekawszych meczów rundy starcie z Górnikiem przy Konwiktorskiej.
- Trzeba być czujnym. Można powiedzieć, że mecze z zespołami z czołówki mamy już za sobą, a przed nami spotkania z drugą częścią tabeli, co nie znaczy jednak, że będą one łatwiejsze. Zobaczymy, jak się sprawdzimy na tym polu - zapowiada najbardziej doświadczony gracz stołecznego zespołu, Marcin Baszczyński. Były reprezentant Polski w niedzielnym meczu z Ruchem Chorzów pojawił się na boisku po raz pierwszy od dwóch tygodni, a kontuzje wyleczyli już także Aleksandar Todorovski i Tomasz Hołota, sytuacja kadrowa Czarnych Koszul wygląda więc co najmniej przyzwoicie.
Z drugiej strony najbliższym meczu nie zagrają Dieme Yahiya, Jacek Kiełb, Miłosz Przybecki i Adam Kokoszka. Brak tego drugiego nie będzie problemem, w przednich formacjach Polonia ma bowiem kłopoty bogactwa, niepokoić za to może nieobecność podstawowego stopera. W meczu z Ruchem na środku obrony Kokoszkę zastąpił Wojciech Szymanek i spisał się słabiutko (z GKS-em zagra więc najpewniej Dimitrije Injac), co w połączeniu z brakiem skuteczności w ataku mogło sprawić, że zasłużone zwycięstwo w ostatnich minutach wymknęłoby się warszawiakom z rąk.
Polonia w najbliższych kolejkach gonić będzie ligowe podium, GKS Bełchatów spróbuje za to uciec od strefy spadkowej. Podopieczni Jana Złomańczuka dopiero w poprzedniej kolejce wygrali pierwszy tej jesieni ligowy mecz. - Gdybyśmy przegrali, to ciężko byłoby się nam podnieść - nie krył po pokonaniu Podbeskidzie szkoleniowiec bełchatowian. Jego zespół strzelił w lidze jak dotąd tylko sześć bramek, na tle ataku nieco lepiej prezentuje się za to defensywa, w żadnym meczu GKS nie stracił bowiem więcej niż dwóch goli, tylko raz przegrywając różnicą wyższą niż jedno trafienie.
Polonia z trzech ostatnich wyjazdów do Bełchatowa nie przywiozła nawet punktu, a w poprzednim sezonie bezpośrednie starcie obu ekip epickim pudłem okrasił Daniel Sikorski. Teraz faworytem są warszawiacy zwłaszcza, że obok miernego dorobku punktowego trenera GKS-u martwią także urazy. Wzorem spotkania z Podbeskidziem w kadrze meczowej zabraknie braci Maków i Dawida Nowaka, a pod znakiem zapytania stoją występy Macieja Wilusza, Adriana Basty oraz Macieja Szmatiuka.
- Przed meczem nie wolno patrzeć w tabelę, bo to jest złudne - przestrzega Stokowiec. - GKS ma dobrych zawodników i dużo jakości w swoim zespole. Trzymam się tego, że wolę kogoś przecenić, niż nie docenić, stąd musimy podejść do tego spotkania tak, jakbyśmy grali z Lechią, czy Lechem. Wyjazdowe mecze z drużynami, które walczą o życie, są najtrudniejsze. W Bełchatowie są zawodnicy, którzy grają w piłkę i cieszy mnie to, że stworzymy kolejne dobre widowisko.
GKS Bełchatów - Polonia Warszawa / 27.10.2012 godz. 15:45
Przewidywane składy:
GKS: Stachowiak - Raul Gonzalez, Sawala, Lacić, Kosowski - Wróbel, Baran, Bożok, Madej, Wacławczyk - Buzała.
Polonia: Pawełek - Todorovski, Baszczyński, Injac, Cotra - Kiełb, Piątek, Pazio, Brzyski - Dwaliszwili, Teodorczyk.
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Zamów relację z meczu GKS Bełchatów - Polonia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.POLONIA na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKS Bełchatów - Polonia Warszawa
Wyślij SMS o treści PILKA.POLONIA na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT