Koniec rundy dla Kanieckiego, bramkarz złamał kość łokciową

Wynik zdjęcia rentgenowskiego ręki Bartosza Kanieckiego wykazał, iż bramkarz Lechii ma złamaną kość łokciową. To oznacza dla piłkarza, iż nie pomoże już kolegom w tej rundzie.

Zła informacja dla zespołu Lechii Gdańsk napłynęła ze sztabu szkoleniowego tej drużyny. Bramkarz Bartosz Kaniecki, który od szóstej kolejki T-Mobile Ekstraklasy był pierwszym golkiperem Lechistów, już nie pomoże swoim kolegom w rundzie jesiennej. Piłkarz w piątek w spotkaniu w Bielsku-Białej przeciwko Podbeskidziu przy jednej z interwencji doznał poważnego urazu. Wychowanek Widzewa Łódź złamał kość łokciową.

- Bartek niestety ma złamaną kość łokciową i konieczne będzie wykonanie zabiegu - powiedział na łamach oficjalnej strony klubu z Gdańska lekarz drużyny, Michał Borys.

To oznacza dla golkipera Lechii koniec tej rundy oraz kilka miesięcy przerwy w treningach.

Kaniecki bronił w czterech ostatnich spotkaniach ligowych drużyny Lechii Gdańsk oraz przez 120 minut pucharowego meczu z Jagiellonią Białystok w ramach 1/8 finału Pucharu Polski.

Komentarze (8)
avatar
Dawson
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
na Machaju,nie martw sie o to kolego bo w kolejce sa juz nastepni mlodzi ktorzy juz zaczynaja coraz mocniej pukac do pierwszej kadry Lechii 
avatar
Remle
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
no to Lechia ma niezłego pecha. Co będzie jak uraz złapie Buchalik? Kaniecki, wcześniej Małkowski. Źle to wygląda na bramce. Niech się cieszą, że z przodu mają Traore, bo inaczej by mieli ciężk Czytaj całość
avatar
sebaw
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Buchalik nie jest taki słaby zapewne bedzie bronil caly czas. 
avatar
marczyński
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Rzeczywiście w Gdańsku mają coraz większy problem z bramkarzami. Cóż, może postawienie na któregoś z pary Buchalik - Sobczak okaze się strzałem w dziesiątkę i pozytywnym zaskoczeniem? 
avatar
Amadeusz
28.10.2012
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Najpierw odszedł Wojciech Pawłowski, później kontuzja Sebastiana Małkowskiego, teraz kontuzja Bartosza Kanieckiego... Masakra jakaś w tej bramce, został tylko jeden Buchalik i niedoświadczony S Czytaj całość