Antydoping z pierwszej połowy był tylko preludium do tego, co stało się po przerwie, kiedy przez rzucane na murawę serpentyny mecz został dwukrotnie przerwany. Do tego przede wszystkim fani Białej Gwiazdy zasiadający na trybunie północnej odpalili środki pirotechniczne, co jest niedozwolone na polskich stadionach.
Przed pomeczową konferencją prasową głos w tej sprawie zabrał rzecznik prasowy klubu Adrian Ochalik: - Wisła potępia takie zachowania i chcemy współpracować ze wszystkim służbami, by zapobiec takim wydarzeniom. Po tych ekscesach zamknięcie trybuny C jest realne. Będziemy przeglądać monitoring, a na sobotę jest zaplanowane spotkanie zarządu w tej sprawie.
Krakowskiemu klubowi grozi nie tylko zamknięcie trybuny, ale też surowa kara finansowa.
Wisła Kraków - Lech Poznań (film przygotowany przez serwis www.wislakrakow.com):