Chociaż po dłuższej przerwie do zdrowia powrócił Angelo Ogbonna, Kamil Glik nie stracił miejsca w podstawowym składzie. Reprezentanci Włoch i Polski utworzyli duet stoperów, który długo uprzykrzał życie magicznemu tercetowi rzymian Francesco Totti - Pablo Osvaldo - Erik Lamela.
W pierwszej połowie gospodarzy atakowali bez wytchnienia, ale dobrze radzili sobie tylko do linii pola karnego. Najgroźniejszy strzał oddał Totti, jednak futbolówka przeszła o centymetry obok słupka. Roma opór beniaminka złamała dopiero w 71. minucie, gdy Osvaldo wykorzystał jedenastkę podyktowaną za faul Ogbonny na Marquinho. Na 2:0 podwyższył w szczęśliwych okolicznościach, dzięki rykoszetowi od nogi jednego z graczy Torino, Miralem Pjanić.
Glik pozostał na placu gry do ostatniej minuty i ustrzegł się poważnych błędów, otrzymując notę "6" od tuttomercatoweb.com (skala 1-10). Roma wywalczyła 3 "oczka" i w tabeli przesunęła się z 8. na 6. miejsce.
AS Roma - Torino FC 2:0 (0:0)
1:0 - Osvaldo 71' (k.)
2:0 - Pjanić 86'
Gol na 2:0 dla Romy:
[dailymotion=xv7u7q]