Serie A: Inter traci punkty

Podobnie jak w zeszłym sezonie, także i w tym Inter w pierwszej kolejce zremisował 1:1. Piłkarze z Mediolanu podzielili się punktami na wyjeździe z Sampdorią Genua, co oznacza, że po sobotnich meczach samodzielnym liderem włoskiej Serie A jest Udinese Calcio. CO ciekawe, bliżej odniesienia zwycięstwa byli gospodarze.

W tym artykule dowiesz się o:

Dorianii od początku starali się przejąć inicjatywę i to oni przeważali. Na Marassi już w 6. minucie w dość dobrej sytuacji znalazł się Antonio Cassano, ale spudłował. Po kilkunastu sekundach swoich sił spróbował Del Vecchio, ale jego strzał głową nie sprawił żadnych problemów Julio Cesarowi.

W 19. świetną akcję skonstruowała Sampa. Sammarco oddał strzał po podaniu Palombo, ale golkiper Nerazzurrich był na posterunku. Piłkarze Waltera Mazzarriego spokojnie rozgrywali akcje. To właśnie oni opanowali środek pola i nie pozwalali na wiele aktualnemu mistrzowi Włoch.

Z minuty na minutę coraz lepiej grał Inter i to zaowocowało. W 33. minucie znakomite podanie od Amantino Manciniego otrzymał Zlatan Ibrahimović i reprezentant Szwecji dał prowadzenie przyjezdnym. Dorianii próbowali odpowiedzieć m.in. za sprawą Pieriego i Stankeviciusa, ale już do przerwy wynik nie uległ zmianie. Zatem, pomimo iż więcej z gry mieli gospodarze, to podopieczni Jose Mourinho wygrywali.

Po zmianie stron znów atakowali miejscowi. Gospodarze starali się za wszelką cenę odrobić stratę jednego gola, ale goście dobrze się bronili i kontratakowali. W miarę upływu czasu to oni dłużej zaczęli utrzymywać się przy piłce i starali się spokojnie wyprowadzać akcje.

W 62. minucie Sampdoria domagała się rzutu karnego. Jak pokazały powtórki, Javier Zanetti dotknął piłki ręką, ale sędzia tego nie dostrzegł i nakazał grać dalej. Po chwili strzał z dystansu oddał rezerwowy Padalino, ale nie zdołał trafić w światło bramki.

Zażarcie grający Dorianii w 68. zdołali doprowadzić do wyrównania. Wówczas kapitalną akcję prawym skrzydłem przeprowadził Padalino, a Gennaro Del Vecchio doprowadził do wyrównania. Później czarno-niebiescy odważnie zaatakowali, ale przez to narazili się na kontrataki. Po jednym z nich w znakomitej sytuacji znalazł się Cassano, jednak napastnikowi w ostatniej chwili futbolówkę wybił Marco Materazzi.

W samej końcówce przewagi Interu nie podlegała już żadnej dyskusji. Raz za razem szarżował Mario Balotelli, a gola mógł zdobyć m.in. Jimenez, ale ostatecznie wynik starcia już nie uległ zmianie, co oznacza, że doszło do niespodzianki.

Sampdoria Genua - Inter Mediolan 1:1 (0:1)

0:1 - Ibrahimović 33'

1:1 - Del Vecchio 68'

Sampdoria: Mirante, Campagnaro (79' Lucchini), Gastaldello, Accardi, Stankevicius (57' Padalino), Sammarco, Palombo, Franceschini, Pieri, Del Vecchio (86' Dessena), Cassano.

Inter: Julio Cesar, Maicon, Cambiasso, Materazzi, Maxwell, Zanetti, Stankovic, Muntari (72' Jimenez), Figo (72' Crespo), Ibrahimovic, Mancini (63' Balotelli).

Żółte kartki: D. Franceschini, Padalino (Sampdoria) oraz Muntari, Figo (Inter).

Sędzia: Rosetti.

Komentarze (0)