Ireneusz Jeleń: W meczu z Pogonią w końcu strzelę gola
Ireneusz Jeleń nie powrócił do polskiej ekstraklasy z wielką pompą. W pięciu dotychczas rozegranych spotkaniach nie strzelił żadnego gola, choć sytuacji miał mnóstwo.
W pięciu spotkaniach w barwach Podbeskidzia Bielsko-Biała Ireneusz Jeleń jak dotąd nie strzelił żadnego gola. Najlepszą sytuację do tego zmarnował w starciu z Lechem Poznań, gdy jego strzał z rzutu karnego obronił Jasmin Burić. Oprócz "jedenastki" były reprezentant Polski niemal w każdym pojedynku miał przynajmniej jedną stuprocentową okazję strzelecką. Do tego cztery z pięciu spotkań rozegrał spędzając pełne 90 minut na boisku. Co takiego dzieje się z byłą gwiazdą drużyny AJ Auxerre i zawodnikiem m.in. OSC Lille?
- Spokojnie. Ja okres przygotowawczy nie przepracowałem i widać braki. Staram się to nadrabiać w treningach. Z meczu na mecz coraz lepiej to wychodziło. Widać to było w spotkaniu z Piastem Gliwice. Wówczas miałem sytuacje, w starciu z Lechem miałem sytuacje, w tym karnego, ale dalej piłka nie chce wpaść do bramki. Nie mogę się przełamać, ale gorzej już nie może być. W meczu z Pogonią w końcu strzelę gola - deklaruje napastnik Podbeskidzia.
Piłkarz Podbeskidzia nie chce rozmawiać o pojawiających się w mediach informacjach, jakoby już zimą miał opuścić drużynę z Bielska-Białej. Ponoć oferty kontraktu zaproponowały 31-letniemu napastnikowi zespoły ligi MLS - Chicago Fire oraz Columbus Crew. Ten ostatni klub już latem chciał sprowadzić Jelenia do Stanów Zjednoczonych, oferując mu kilkuletnią umowę. Jeleń przekonuje jednak, iż w tej chwili nie myśli o zmianie barw klubowych.
- Nie mówmy o tym. Przede wszystkim to mamy tu w Bielsku-Białej trudną sytuację. Ja skupiam się na tym właśnie, żeby drużyna zdobywała punkty - zapewnia piłkarz.