[i]
[/i]- Rozumiem doskonale, że będę zimowym wzmocnieniem. Zagrałem kilka minut przeciwko Valladolid i zacząłem w pierwszym składzie przeciwko Hannoverowi. Tak naprawdę, dla mnie będzie to debiut w Levante - przyznał w rozmowie z dziennikarzem Super Deporte Dariusz Dudka.
Środkowy pomocnik powoli powraca do treningów i na początku roku powinien być do dyspozycji trenera Juana Ignacio Martineza. W Levante UD, które gra ustawieniem 4-2-3-1, tuż przed obrońcami pewną pozycję mają jednak Vicente Iborra i Papa Diop - uważani za jednych z najlepszych piłkarzy klubu.
- Wciąż nie jestem sprawny na 100 procent, ale w ostatnich tygodniach wiele pracowałem. Jeśli wszystko pójdzie dobrze będę w szczytowej formie już pod koniec stycznia. Konkurencja jest wielka, Iborra i Diop to świetni piłkarze, ale tak naprawdę jeszcze nie zademonstrowałem swojego poziomu, zobaczymy więc co się wydarzy - zapewnił były piłkarz Auxerre.
Polak nie może za to narzekać na atmosferę w szatni: - Jest naprawdę świetna. Grałem wiele lat w Polsce i Francji i nigdy się tak dobrze nie czułem. Nie zabrakło również pytania o reprezentację: - Często rozmawiam z selekcjonerem. Zawsze na początku pyta się o moje zdrowie i kiedy znów będę grać. Wciąż czuję się częścią reprezentacji, a do dla mnie bardzo ważne.
W nowym roku wielką szansą dla Dudki będą puchary. Levante wciąż gra na trzech frontach, a we wcześniejszych meczach Pucharu Króla czy Ligi Europy Martinez stawiał właśnie na rezerwowych. Polak ma mało czasu na udowodnienie swojej przydatności, ponieważ jego kontrakt z klubem upływa już w czerwcu 2013 roku.