Dwójka stoperów - Piotr Celeban i Mariusz Pawelec w takim zestawieniu obrony zadebiutowała podczas meczu z Odrą Wodzisław. Śląsk bezproblemowo wygrał tą potyczkę 4:0, a młodzi zawodnicy należeli do najlepszych piłkarzy na boisku. Wszyscy sądzili, że w następnym meczu, przeciwko warszawskiej Polonii Celeban i Pawelec powstrzymają piłkarzy grających w Czarnych Koszulach. Tak się jednak nie stało...
Warszawska Polonia pokonała Śląsk 3:0. Defensywa WKS-u w tym meczu się nie popisała. Mimo tego trener Ryszard Tarasiewicz nie stracił wiary w młodych zawodników. - Są to młodzi zawodnicy, szczególnie w obronie. Nie tacy zawodnicy jak Pawelec i Celeban popełniają błędy. Na pewno postaramy się to, czy ja wiem czy poprawić. Będziemy analizować. W tym wieku pewne przyzwyczajenia można nadrobić. Gorzej by było, gdyby takie błędy popełniali zawodnicy którzy mają po 35 czy 36 lat - powiedział po meczu z Polonią opiekun zespołu z Dolnego Śląska.
W spotkaniu Pucharu Ekstraklasy z podstawowej jedenastce Śląska wybiegł Celeban. Wrocławianie łatwo wygrali pojedynek, choć trener Wisły postawił na zawodników grających w rozgrywkach Młodej Ekstraklasy. Stąd taki, a nie inny wynik, lecz nie zmienia to faktu, że Wiślacy bramki nie zdobyli.
Następne ligowe spotkanie Śląsk Wrocław rozegra w sobotę 13 września. Przeciwnikiem wrocławian będzie GKS Bełchatów. Kto wybiegnie w tym spotkaniu w podstawowej jedenastce Śląska zadecyduje Ryszard Tarasiewicz. Po drodze piłkarze WKS-u rozegrają jeszcze jedno spotkanie w ramach Pucharu Ekstraklasy. Po tym meczu trener zadecyduje, czy po raz kolejny dać szansę młodym stoperom, czy postawić na kogoś innego.